Rosyjski gwałciciel chce iść na wojnę. Szokujące słowa
Anton Heraszczenko, doradca ukraińskiego ministerstwa spraw wewnętrznych, udostępnił w mediach społecznościowych post, który przedstawia rosyjskiego więźnia. Mężczyzna deklaruje, że chce iść na wojnę, aby "odkupić siebie". Wcześniej zgwałcił i zabił 16-letnią dziewczynę.
Przez wiele miesięcy Rosja często angażowała do walki osadzonych, ponieważ śmierć więźniów nie wywołuje w rosyjskim społeczeństwie takiej niechęci, jak w przypadku strat z szeregów zawodowych rosyjskich żołnierzy lub poborowych. Dla więźniów była to z kolei idealna okazja na ucieczkę.
Problem więźniów był taki, że byli oni wysyłani na pierwszą linię frontu, bez odpowiedniego wyszkolenia oraz przede wszystkim wyposażenia. Zasada w kontrakcie była prosta. Jeśli przez sześć miesięcy uda im się przeżyć, to będą wolni i nie będą musieli wracać do więzienia.
Z furtki pójścia na wojnę chce skorzystać jednak coraz więcej osób. Jednym z nich jest mężczyzna z Krasnojarska, który zgwałcił i zabił 16-letnią dziewczynkę.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Charków może upaść? Jasna odpowiedź generała
Niedawno został skazany na 21 lat więzienia. Sąd uznał podchorążego Akademii Ministerstwa Sytuacji Nadzwyczajnych Jewgienija Anisiforowa za winnego zamordowania 16-letniej dziewczynki w Żeleznogorsku w lipcu 2022 roku.
Jak pisała lokalna prasa, ofiara spotkała się z Anisiforowem nad jeziorem. Pijany 20-latek uderzył ją kilkakrotnie kamieniem w głowę, a następnie wciągnął jej ciało w krzaki i zgwałcił. Postanowił ukryć ciało tuż na brzegu. Kadet myślał, że dziewczyna nie żyje, więc przykrył ją ubraniami, piaskiem i żwirem. W tym momencie jeszcze żyła, dziewczyna zmarła później - z powodu uduszenia.
Z więzienia na front w Ukrainie?
Anisiforow przyznał się do morderstwa, a w trakcie rozprawy powiedział w sądzie, że chce iść na wojnę, aby "odkupić siebie". Na sali sądowej oskarżony uśmiechał się i zupełnie nie przypominał osoby, która najbliższe lata spędzi w więzieniu.
Matka zamordowanej 16-latki powiedziała, że obawia się, że zabójca zostanie wypuszczony na wolność, jeśli rzeczywiście pójdzie na wojnę.
W Rosji pojawił się już wyraźny schemat: mordercy i gwałciciele zabijają i nie boją się więzienia, bo idą prosto na wojnę, a potem wracają z honorami - ironizuje Anton Heraszczenko.