aktualizacja 

Rosyjski prezenter i chiński smartfon. Prawda wyszła na jaw

Kłamstwo ma krótkie nogi, o czym dobitnie przekonał się rosyjski dziennikarz w propagandowej telewizji. Na początku przyznał, że zdecydowanie woli chińskiego smartfona od amerykańskiego. Problem w tym, że sam używa telefonu ze słynnym jabłuszkiem.

Rosyjski prezenter i chiński smartfon. Prawda wyszła na jaw
Rosyjski prezenter i chiński smartfon. Prawda wyszła na jaw (Twitter)

Państwowe media w Rosji uzyskały monopol na relacjonowanie wydarzeń na Ukrainie, gdyż wraz z początkiem inwazji na nieliczne niezależne źródła funkcjonujące dotąd w Rosji nałożono cenzurę. W związku z tym wszystko, co związane jest z Europą bądź Stanami Zjednoczonymi, jest absolutnie złe.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Wystąpił w programie u Sołowjowa. "Świat szaleństwa"

W jednym z programów doszło nawet do tego, że rosyjski propagandysta chwalił się, że używa chińskiego smartfona. Według dziennikarza, jest to zdecydowanie lepszy sprzęt od tego ze Stanów Zjednoczonych.

Potem pod naciskiem koleżanki z pracy musiał przyznać, że to jednak amerykański iPhone, ale chwalił się, że ma rosyjskie grafiki jako wygaszacz ekranu, żeby wszystko wyrównać.

Trwa ładowanie wpisu:twitter

Blisko rok wojny w Ukrainie

Moskwa wciąż nie może się otrząsnąć po tym, gdy Zachód w ubiegłym tygodniu ogłosił, że do Ukrainy trafi kilkaset nowoczesnych czołgów. Jedna z rosyjskich firm, aby przypodobać się Kremlowi, wyznaczyła nawet wysokie nagrody za zniszczenie lub przejęcie Leoparda lub Abramsa. Najwięcej dostaną ci, którzy jako pierwsi unieszkodliwią niemiecki lub amerykański czołg.

Oprócz tego pojawiły się głosy, że następnym krokiem może być przekazanie myśliwców F-16. Dyskusję na ten temat, przynajmniej na razie, przeciął amerykański prezydent Joe Biden, który na pytanie o to, czy USA wyślą samoloty, odpowiedział stanowczo: "nie".

Autor: JAR
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić