Rosyjski żołnierz nie wytrzymał. "To nie wojna, to jakieś piekło"

Główny Departament Wywiadu Ministerstwa Obrony Ukrainy przechwycił rozmowę telefoniczną rosyjskiego żołnierza, który dzwonił z frontu do swojego przyjaciela. Najeźdźca skarżył się m.in. na brak żywności. Mówił też o chęci jak najszybszej ucieczki z powrotem do Rosji. - To nie wojna, to jakieś piekło - wyznał rozmówcy Rosjanin.

Ukraińcy przechwycili rozmowę rosyjskiego żołnierza. Zdj. ilustracyjne Ukraińcy przechwycili rozmowę rosyjskiego żołnierza. Zdj. ilustracyjne
Źródło zdjęć: © Getty Images | VITALII MIKHAILIUK

Nagranie audio przechwyconej rozmowy między rosyjskim żołnierzem a jego przyjacielem opublikowano w niedzielę 15 stycznia na kanale Głównego Departamentu Wywiadu Ministerstwa Obrony Ukrainy na Telegramie. Słychać na nim, jak okupant skarży się na dramatyczne warunki panujące w rosyjskiej armii.

Żołnierz się zwierzył. "Jadłem tylko surowe ziemniaki"

Najeźdźca opowiadał m.in. o tym, że aby zdobyć jedzenie, on jego kompani z oddziału muszą plądrować cywilne obiekty w Ukrainie. Z jego słów wynika, iż dowódcy nie dostarczają swoim ludziom żadnych zapasów.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo...

"Putinowska Rosja tego nie wytrzyma". Gen. Drewniak o scenariuszach wojny

To nie wojna, to jakieś piekło. Nie ma prowiantu, nic! Siedzimy w dołach, w ziemiankach, jak psy. Dwa dni siedziałem w piwnicy zniszczonego prywatnego domu, jedząc surowe ziemniaki - relacjonował Rosjanin.

Wojskowy wyznał także, że z 240 żołnierzy walczących w jego jednostce pozostało jedynie 94. Na nagraniu słyszymy, jak mężczyzna przyznaje przyjacielowi, iż marzy już tylko o tym, by zdezerterować i uciec do Rosji. Od swoich przełożonych miał jednak usłyszeć, że powrót do domu jest możliwy tylko w dwóch przypadkach - jeśli zostanie poważnie ranny bądź zginie.

Nikt nas tu nie potrzebuje. Powiedzieli mi, że mogę stąd wyjść albo za 300, albo za 200 - wyznał żołnierz.

Przypomnijmy, że jako "ładunek 200" określa się w Rosji ciała żołnierzy zabitych na wojnie i wysyłanych do kraju. "Ładunek 300" oznacza natomiast żołnierzy rannych, niezdolnych do dalszej walki.

Wybrane dla Ciebie
"Ludzie stoją w korkach po 3 godziny". Pokazała, co dzieje się na S7
"Ludzie stoją w korkach po 3 godziny". Pokazała, co dzieje się na S7
Spektakularna kradzież w Gelsenkirchen: Łupem padło 10 mln euro
Spektakularna kradzież w Gelsenkirchen: Łupem padło 10 mln euro
Mandaty nawet do 500 zł. Takie obowiązki ma właściciel posesji
Mandaty nawet do 500 zł. Takie obowiązki ma właściciel posesji
Planował zamach terrorystyczny w Europie. 29-latek w rękach policji
Planował zamach terrorystyczny w Europie. 29-latek w rękach policji
Będzie można jeść mięso. Kilku biskupów udzieliło wiernym dyspensy
Będzie można jeść mięso. Kilku biskupów udzieliło wiernym dyspensy
Śnieżyca w Warszawie. Pługoposypywarki wyjechały na ulice
Śnieżyca w Warszawie. Pługoposypywarki wyjechały na ulice
Założyli zbiórkę dla byłego pięściarza. Wybudowali mu nowy dom
Założyli zbiórkę dla byłego pięściarza. Wybudowali mu nowy dom
FIFA planuje zmiany przepisów o spalonym
FIFA planuje zmiany przepisów o spalonym
Max Verstappen z wyróżnieniem. Szefowie zespołów F1 zdecydowali
Max Verstappen z wyróżnieniem. Szefowie zespołów F1 zdecydowali
W OBI nie kupisz fajerwerków. "Dbając o dobro zwierząt i środowiska"
W OBI nie kupisz fajerwerków. "Dbając o dobro zwierząt i środowiska"
Rzym bez fajerwerków na sylwestra. Zapadła decyzja
Rzym bez fajerwerków na sylwestra. Zapadła decyzja
Niemcy mówią o rzekomym ataku na rezydencję Putina. "Podzielamy obawy Ukrainy"
Niemcy mówią o rzekomym ataku na rezydencję Putina. "Podzielamy obawy Ukrainy"