Sadownicy biją na alarm. Pojawiają się na jabłkach
Sadownicy donoszą o kolejnym sporym problemie, związanym z uprawą jabłoni. W polskich sadach coraz częściej pojawia się bardzo groźny szkodnik, który może znacząco zagrozić tegorocznym zbiorom jabłek.
Ostatnie miesiące zdecydowanie nie należą do najprostszych, jeśli chodzi o uprawy. Wiele plantacji zostało zniszczonych przez gwałtowne zjawiska pogodowe, a na horyzoncie widnieje kolejne, duże zagrożenie.
Facebookowy profil "Kobieta w sadzie" przywołuje sygnały pochodzące od polskich sadowników, które wskazują na istnienie nowego, potencjalnie bardzo dużego zagrożenia dla tegorocznych upraw.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Producenci soków kontra sadownicy. "Chcemy, ale nie możemy płacić więcej"
Ten szkodnik spędza sadownikom sen z powiek
Mowa o żerowaniu bardzo groźnego szkodnika - tarcznika niszczyciela. To niewielki owad, który swoim działaniem może jednak przynieść spore spustoszenie.
Owad osadza się na pędach i owocach drzew, jednocześnie wysysając z nich soki. W rezultacie rośliny słabną i przestają owocować - co więcej, w niektórych przypadkach drzewa obumierają.
Tarcznik niszczyciel to przeciwnik trudny do wytępienia - owad rozmnaża się bowiem bardzo szybko. Rozpoznanie ich nie jest jednak zbyt trudne.
Larwy tarcznika oraz jego samice pojawiają się w miejscach występowania charakterystycznych, fioletowo-czerwonych obwódek na powierzchni już zainfekowanych roślin oraz owoców. Wraz ze wzrostem owadów te plamy zaczynają się zwiększać i w wielu przypadkach zlewają się ze sobą. Co ważne, bardziej zainfekowane tkanki roślinne ulegają wyraźnemu zaczerwienieniu.
Problem jest coraz bardziej poważny - sadownicy coraz częściej zwracają się do specjalistów z prośbą o pomoc w wytępieniu tego groźnego szkodnika. Wiele wskazuje na to, że walka z tarcznikiem niszczycielem może być jednym z głównych wyzwań plantatorów w tym roku.