Sceny na S8. Aż zaczęła nagrywać. "Dziki zachód"
Niemały korek utworzył się w niedzielę (12 października) na drodze ekspresowej S8 pod Kępnem. Pani Małgorzata aż złapała za telefon i zaczęła nagrywać, gdy zobaczyła, co robią kierowcy.
Sieć obiegają nagrania zarejestrowane w niedzielę (12 października) na drodze ekspresowej S8 pod Kępnem. Pani Małgorzata podzieliła się ujęciami, na których widać zawracających kierowców.
Na S8 pod Kępnem dziki zachód - napisała.
Nagranie zostało udostępnione również na facebookowym profilu "Stop Cham". "Cofanie, zawracanie, jazda pod prąd" - możemy przeczytać w opisie materiału.
Wszedł na pasy z hulajnogą. Kierowcy nawet się nie zatrzymali
Policja kierowała ruchem na węźle
W jednym z komentarzy pewien internauta ocenił, że "A/S to dla wielu kierowców nowość". "Tak duża sieć dróg szybkiego ruchu powstała przez ostatnie kilkanaście lat. Kto na kursie na prawo jazdy jechał po autostradzie lub esce?" - zapytał wymownie.
Odpowiedziała autorka nagrania. "Nie no bez przesady" - zaznaczyła. Następnie zaczęła natomiast tłumaczyć, że droga była zablokowana, bo doszło do wypadku.
Zamknięta od poprzedzającego wypadek węzła, więc dojadą do węzła zabezpieczonego przez policję - wyjaśniała autorka materiałów krążących po platformie X.
W innym wpisie również podkreślała, że "droga jest zamknięta od poprzedzającego wypadek węzła, na samym węźle policja kieruje ruchem".
Jednocześnie podkreślała, że widok zachowujących się w ten sposób kierowców, podczas jazdy właściwym pasem, mimo wszystko wywoływał zdziwienie.