Paulina Antoniak
Paulina Antoniak| 

Seksafera na plebanii w Dąbrowie Górniczej. Ksiądz Tomasz stanie przed sądem

41

Seksafera na plebanii w Dąbrowie Górniczej odbiła się szerokim echem w mediach i do dziś jest szeroko komentowana. Podczas imprezy na terenie parafii zasłabł jeden z jej uczestników, a ratownicy nie mogli wejść do lokalu. Interwencję podjęła policja. Obecnie Ksiądz Tomasz Z. przebywa w areszcie, usłyszał prokuratorskie zarzuty i jak donosi "Fakt", 9 kwietnia 2024 r. ma stanąć przed sądem.

Seksafera na plebanii w Dąbrowie Górniczej. Ksiądz Tomasz stanie przed sądem
Już niebawem ksiądz Tomasz Z. z parafii w Dąbrowie Górniczej stanie przed sądem (Wikimedia Commons, unsplash)

W związku z aferą na terenie parafii, ksiądz Tomasz Z. został zatrzymany w styczniu bieżącego roku. Prokuratura postawiła mu cztery zarzuty.

- Jeden z nich dotyczy nieudzielenia pomocy osobie, która znajdowała się w sytuacji zagrożenia życia i zdrowia. Natomiast trzy kolejne mają związek z udzielaniem środków psychoaktywnych i psychotropowych, z czego jeden wiąże się z wolnością seksualną i obyczajowością - poinformował rzecznik Prokuratury Okręgowej w Sosnowcu Waldemar Łubniewski w rozmowie z redakcją "Faktu".

Skandal obyczajowy w diecezji sosnowieckiej wybuchł latem ubiegłego roku po publikacji "Gazety Wyborczej", w której poinformowano o orgii w mieszkaniu księdza Tomasza Z. znajdującym się na terenie parafii pw. NMP Anielskiej w Dąbrowie Górniczej.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Zmiany w Kościele w Polsce. Kobiety dopuszczone do posługi

"Gazeta Wyborcza" ujawniła wówczas, że gdy jeden z uczestników imprezy stracił przytomność, po wezwaniu pogotowia, ratowników nie chciano wpuścić do środka. Ostatecznie interweniowała policja.

"Po otwarciu drzwi w mieszkaniu ks. Tomasza Z. interweniujący ujrzeli niecodzienny widok. Na łóżku leżał nagi mężczyzna, z którym nie było kontaktu. Mężczyzna miał poważne obrażenia w dolnych częściach ciała. Trafił do szpitala. Po udzieleniu mu lekarskiej pomocy mężczyzna odmówił hospitalizacji. Opuścił placówkę na własne żądanie" - czytamy na łamach "Faktu".

W styczniu 2024 roku ksiądz Tomasz Z. został aresztowany pod zarzutem m.in. przestępstwa przeciwko wolności seksualnej i obyczajności, nieudzielenia pomocy oraz udzielania narkotyków. Areszt przedłużono do 8 maja. Duchownemu grozi kara do trzech lat pozbawienia wolności.

Jak informuje "Fakt", 9 kwietnia ma rozpocząć się proces księdza. Są prawdopodobne przypuszczenia, że sąd, z uwagi na wzbudzający wiele emocji charakter sprawy oraz dobro uczestników procesu, już na pierwszej rozprawie wyłączy jego jawność.

Ksiądz Tomasz Z. nie poczuwa się do winy i w oświadczeniu przesłanym do "Gazety Wyborczej" zarzucił mediom, że nagłośniły sprawę celem ataku na Kościół.

We wrześniu ubiegłego roku duchowny do czasu wyjaśnienia sprawy został pozbawiony wszystkich urzędów i funkcji kościelnych oraz skierowany do zamieszkania poza parafią.

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić