Skandal, co zrobił w aptece. "Mówił z obcym akcentem"
Policja w Zduńskiej Woli prowadzi śledztwo w sprawie oszustwa, do którego doszło w aptece przy ul. Kilińskiego. Mężczyzna, wykorzystując nieuwagę farmaceutki podczas rozmieniania pieniędzy, doprowadził ją do straty 500 zł.
Do zdarzenia doszło w październiku 2025 roku na terenie Zduńskiej Woli. Jak informuje tamtejsza Komenda Powiatowa Policji, do apteki przyszedł mężczyzna, który poprosił o rozmienienie gotówki.
Maja Rutkowski kupiła mężowi prezent za MILIONY DOLARÓW. "Będzie dużo złota"
W trakcie operowania pieniędzmi podmienił pliki banknotów i przekazał farmaceutce kwotę pomniejszoną o 500 zł. Kobieta po chwili ponownie przeliczyła pieniądze i zauważyła brak. Próbowała dogonić sprawcę, jednak ten zdążył wsiąść do samochodu i odjechać.
"Aptekarka wskazała, że mężczyzna mówił z obcym akcentem - ukraińskim lub gruzińskim" - czytamy w komunikacie policji. Całe zdarzenie zarejestrowały kamery monitoringu znajdujące się w aptece.
Policja liczy na pomoc
Na wniosek śledczych prokurator rejonowy w Zduńskiej Woli wydał zgodę na publikację dokumentacji fotograficznej z monitoringu, na której widoczny jest sprawca. Policja liczy, że upublicznienie wizerunku pomoże w ustaleniu jego tożsamości.
Osoby, które rozpoznają mężczyznę lub posiadają informacje mogące pomóc w sprawie, proszone są o kontakt z Komendą Powiatową Policji w Zduńskiej Woli.