Skandaliczne słowa Putina o Polsce. Publicysta reaguje
Publicysta Wiktor Postnow zareagował na skandaliczne słowa prezydenta Rosji o II wojnie światowej i Polsce. Ocenił, że Władimir Putin powraca do "spleśniałej narracji sowieckiej propagandy".
Wiele informacji, które przekazują rosyjskie media i przedstawiciele władzy, prawdopodobnie nie jest prawdziwych. Takie doniesienia mogą być elementem wojny informacyjnej ze strony Federacji Rosyjskiej.
---
Dziennik "Fakt" podaje, że publicysta Wiktor Postnow na łamach "The Moscow Times" nawiązał do oburzających słów Władimira Putina.
Chęć potwierdzenia własnej legitymacji poprzez powoływanie się na przeszłość, usprawiedliwianie obecnej agresji na Ukrainie jako "historycznej niesprawiedliwości" i złośliwości sąsiadów dążących do zagarnięcia obcych ziem - typowa metoda propagandowa wielu dyktatorów, od Mussoliniego i Hitlera po współczesnych rosyjskich polityków - zaznaczył.
Następnie ocenił, że historia wcale nie jest dla nich nauką, ale "przedmiotem stosowanym, dowodzącym zasadności swoich roszczeń wobec zewnętrznych lub wewnętrznych przeciwników, gdzie mogą w prymitywny sposób manipulować faktami, jednocześnie oskarżając stronę przeciwną o ich przeinaczanie".
Trump o Rosji jako "papierowym tygrysie”. Ekspert studzi nadzieje
Cytują słowa Putina o "błędach" Polski
Skandaliczne, a zarazem kłamliwe stanowisko prezydent Rosji wygłosił na Forum Wałdajskim. Co wówczas powiedział?
Polska popełniła wiele błędów przed II wojną światową. W końcu Niemcy zaoferowały im pokojowe rozwiązanie kwestii Gdańska i korytarza gdańskiego. Ówczesne polskie kierownictwo kategorycznie odmówiło i ostatecznie [Polska] padła pierwszą ofiarą nazistowskiej agresji
W materiale "The Mostow Times" zwrócono uwagę również na zdarzenie z 17 września. W dniu upamiętniającym 86. rocznicę agresji Armii Czerwonej na Zachodnią Białoruś i Zachodnią Ukrainę - wydarzenia, które w 1939 roku ostatecznie przekreśliły nadzieje Polski na dalsze prowadzenie tej obronnej wojny z Niemcami, o której swoje "interpretacje" snuł Putin - uaktywnił się Borys Gryzłow. Były przewodniczący Dumy Państwowej i obecny ambasador Rosji na Białorusi opublikował w "Rossijskiej Gazecie" artykuł zatytułowany "Punkt wyjścia". W swoim tekście, jak twierdzi, uczcił białoruskie święto – Dzień Jedności Narodowej.
We wrześniu 1939 roku, w obliczu nazistowskiego zagrożenia nadciągającego z Zachodu, rząd sowiecki nakazał Armii Czerwonej przekroczenie granicy i ochronę ludności zachodniej Białorusi. Czas wszystko uporządkował… Białorusini ponownie odnaleźli jedność i wolność w ojczyźnie. Bańka polskiej potęgi pękła pod bagnetem radzieckiego żołnierza - pisał w swoim propagandowym stanowisku.