Śmierć 15-latka na obozie. Harcmistrz zabrał głos
W trakcie obozu harcerskiego 15-letni uczestnik utonął podczas wykonywania zadań związanych ze zdobywaniem sprawności. Harcmistrz Maciej Siwiński zwrócił uwagę, że część drużyn harcerskich kieruje się własnymi, nieformalnymi zwyczajami, które nie zawsze są zgodne z przepisami ZHR.
Najważniejsze informacje
- 15-letni harcerz utonął podczas próby zdobycia sprawności.
- Zdarzenie miało miejsce na obozie w Wielkopolsce.
- Zarzuty usłyszały dwie osoby odpowiedzialne za bezpieczeństwo.
Tragiczny wypadek w Wielkopolsce
Podczas obozu harcerskiego w miejscowości Wilcze w Wielkopolsce doszło do tragicznego wypadku. 15-letni harcerz, Dominik, utonął podczas próby zdobycia sprawności harcerskiej. Próba polegała na przepłynięciu jeziora w nocy, w pełnym umundurowaniu.
Czym właściwie jest wolność słowa? Czy potrzebne nam są regulacje?
Harcmistrz Maciej Siwiński, instruktor harcerski, podkreśla, że niektóre drużyny mają własne tradycje, które nie zawsze są zgodne z regulaminami. - To, co było tolerowane 20-30 lat temu, dziś nie jest już akceptowane - zaznaczył Siwiński w rozmowie z PAP. Dodał, że podobne próby były kiedyś przeznaczone dla najsprawniejszych harcerzy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nie można wykluczyć, że to również było zadanie przygotowane dla najlepszych, najsprawniejszych, najambitniejszych: by w odzieży i w butach nocą pokonali jezioro i tacy mokrzy zapalili ognisko. W czwartek rzecz mogła wymknąć się spod kontroli - wyjaśnił hm Maciej Siwiński.
Zarzuty dla drużynowego i ratownika
Prokuratura przedstawiła zarzuty wobec dwóch mężczyzn: 21-letniego drużynowego harcerskiego Marka G. oraz 19-letniego Igora K., ratownika wodnego. Według prokuratury, jako osoby odpowiedzialne za bezpieczeństwo uczestników wypoczynku, dopuścili się zaniedbań, które doprowadziły do śmierci 15-letniego harcerza.
Obaj usłyszeli zarzuty nieumyślnego spowodowania śmierci oraz narażenia nastolatka na bezpośrednie ryzyko utraty życia lub poważnego uszczerbku na zdrowiu. Za te czyny grozi im kara do pięciu lat pozbawienia wolności.
Hm Siwiński zaznaczył, że wiek 21 lat w przypadku drużynowego harcerskiego nie powinien budzić zdziwienia – w środowisku harcerskim to standardowy wiek dla pełnienia takiej funkcji. W trakcie śledztwa ratownik zdecydował się złożyć szczegółowe wyjaśnienia, jednak obaj mężczyźni nie przyznają się do winy.