Śmierć Polaków w Egipcie. Ministerstwo reaguje
W Egipcie doszło do tragicznego wypadku, w którym zginęła 41-letnia Polka i jej 7-letni syn. Wypadek miał miejsce w pobliżu Marsa Alam, gdzie przewrócił się mikrobus z turystami. Głos w sprawie wypadku zabrało Ministerstwo Spraw Zagranicznych. - Dwoje naszych obywateli przebywa też w szpitalu, a jedna osoba jest też ranna, ale nie jest hospitalizowana - komentuje rzecznik Paweł Wroński.
We wtorkowy wieczór (29 lipca), w pobliżu nadmorskiego kurortu Marsa Alam na południu Egiptu, doszło do tragicznego wypadku drogowego.
Jak poinformował egipski portal almasryalyoum.com, mikrobus przewożący turystów przewrócił się na piątym kilometrze drogi prowadzącej do miejscowości Shalateen.
PiS i Konfederacja w koalicji? Zaskakujące słowa w Sejmie
Wśród ofiar śmiertelnych znalazła się 41-letnia Polka, 7-letni chłopiec z obywatelstwem egipsko-polskim oraz 45-letni mężczyzna posiadający obywatelstwo francuskie i egipskie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Podczas środowej konferencji prasowej ministerstwo Spraw Zagranicznych odniosło się do śmierci Polaków w Egipcie. Jak słyszymy, polska strona zrobi wszystko, aby śledztwo było wnikliwe oraz rzetelne.
Z naszych obecnych informacji wynika, że naszym rodakom nie zagraża obecnie niebezpieczeństwo. Dwoje naszych obywateli przebywa też w szpitalu, a jedna osoba jest też ranna, ale nie jest hospitalizowana. Oczekujemy wnikliwego śledztwa ws. wypadku - komentuje rzecznik MSZ Paweł Wroński
Obecnie nie możemy nic przesądzać. Pojawiła się hipoteza o pękniętej oponie oraz nadmiernej prędkości - dodaje.
Pani Jolanta, mieszka w Egipcie, była świadkiem tego tragicznego zdarzenia. Polka organizuje na miejscu wycieczki fakultatywne.
Po godz. 17 dostałam dramatyczną wiadomość od moich ludzi, oni jechali za tym busem, wszystko widzieli, nogi się pode mną ugięły, moi goście widzieli straszny widok, ciała przykryte workami - opowiadała "Faktowi".
Polacy i dzieci wśród poszkodowanych
Wśród poszkodowanych znalazła się 37-letnia Polka z ogólnymi potłuczeniami oraz 44-letni mężczyzna z poważnymi obrażeniami, w tym złamaną miednicą i odmą opłucnową. Jego stan jest najcięższy. Kolejny Polak przechodził diagnostykę z powodu licznych stłuczeń. Nie znajduje się w szpitalu.
W wypadku ucierpiały także dzieci. Dziewięcioletnia dziewczynka oraz dwie jedenastolatki i czternastoletni chłopiec doznali różnych obrażeń, takich jak rany cięte, zwichnięcia i złamania. Egipskie służby bezpieczeństwa i prokuratura prowadzą dochodzenie w celu ustalenia przyczyn wypadku. Na razie nie ma dowodów na udział osób trzecich.