Śmierć Polaków w Egipcie. Prokuratura podjęła decyzję
W pobliżu Marsa Alam w Egipcie doszło do tragicznego wypadku drogowego. Na piątym kilometrze drogi prowadzącej do Shalateen przewrócił się mikrobus przewożący turystów. Wśród ofiar śmiertelnych znalazła się 41-letnia Polka oraz jej 7-letni syn. Prokuratura w Egipcie podjęła działania w celu wyjaśnienia przyczyn zdarzenia.
Na południu Egiptu, w okolicach Marsa Alam, przewrócił się mikrobus przewożący turystów. W wyniku tego zdarzenia zginęły trzy osoby, w tym 41-letnia Polka i jej syn posiadający podwójne obywatelstwo. Trzecią ofiarą był 45-letni mężczyzna z obywatelstwem francuskim i egipskim.
W wypadku ucierpiało dziewięć osób, w tym turyści z Polski, Francji oraz Egipcjanie. Ranni zostali szybko przetransportowani do szpitala w Marsa Alam. Wśród poszkodowanych znalazła się 37-letnia Polka z ogólnymi potłuczeniami oraz 44-letni mężczyzna z poważnymi obrażeniami, w tym złamaną miednicą.
Są w KGW. Oto co mówią o zaangażowaniu młodzieży
Egipskie służby bezpieczeństwa i prokuratura prowadzą dochodzenie w sprawie przyczyn wypadku. Prokuratura w Egipcie wydała zgodę na pochówek trzech osób.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Śmierć Polaków w Egipcie. Oto możliwe przyczyny tragedii
Po zakończeniu niezbędnych procedur prawnych, prokuratura zażądała również informacji o stanie zdrowia dziewięciu rannych, aby móc przesłuchać ich w celu wyjaśnienia okoliczności wypadku.
Policja otrzymała zgłoszenie o wypadku i natychmiast wysłała na miejsce służby ratunkowe. Ciała ofiar zostały umieszczone w kostnicy szpitala, a prokuratura rozpoczęła dochodzenie, aby ustalić przyczyny wypadku.
Według portalu algomhor.com, badane są różne możliwości, w tym nadmierna prędkość, stan techniczny pojazdu oraz warunki drogowe.
Władze zapewniają, że dołożą wszelkich starań, aby wyjaśnić okoliczności zdarzenia i pomóc rodzinom poszkodowanych - czytamy.