"Sorry za Mejzę". Mieszkańcy godzinami układali napis na polu!

83

W mediach społecznościowych pojawił się film, nakręcony przy współudziale mieszkańców z Krosna Odrzańskiego. Postanowili oni przeprosić za Łukasza Mejzę. "Sorry za Mejzę" - brzmi widoczny z lotu ptaka olbrzymi napis. Wideo szybko stało się hitem Internetu!

"Sorry za Mejzę". Mieszkańcy godzinami układali napis na polu!
"Sorry za Mejzę" - tak Polaków przepraszają mieszkańcy Krosna / powyżej kluczowy kadr z filmu (Facebook)

"Sorry za Mejzę" - tak za pojawienie się na wysokim szczeblu polskiej polityki przepraszają mieszkańcy Krosna Odrzańskiego wszystkich Polaków. W krótkim filmie, który szybko stał się hitem sieci, wyjaśnili, dlaczego postanowili przeprosić za Łukasza Mejzę.

Krosno Odrzańskie, miasto na środkowym zachodzie. Od kiedy sięgamy pamięcią, chciało zachować przyzwoitość, twarz, zasady. Wydało i wypuściło w świat wielu fajnych ludzi. I starszych i młodszych, którzy robią kariery, zadziwiają innych. Jednak czasy się zmieniają - rzeczywistość wokół nas, parlametnarne wybory zrobiły nam przykrą niespodziankę... - mówi lektor w trakcie filmu.

Po czym lektor przeszedł do sedna, a muzyka ze spokojnej, poważnej, zamieniła się w znany utwór electro house "Call on Me" Erika Prydza. Warto dodać, że użycie utworu prawdopodobnie nie jest przypadkowe. Znana jest popularna modyfikacja piosenki, gdzie zamiast słów z tytułu, powtórzonych po raz drugi, kontrowersyjny wokalista razem z tłumem śpiewał "je*** PiS".

Trochę wstydzimy się, że nasza ziemia, nasza mała ojczyzna wydała na świat i wpuściła na salony wielkiej polityki, taką osobę, która mówiła, głośno nawet krzyczała "Polsko, oto nadchodzę, oto ja". Wydawałoby się: rycerz na białym koniu, cały w bieli... A jednak trochę ubabrany, trochę umorusany. Wybacz Polsko - sorry za Mejzę - zakończył lektor.

Co wspólnego ma Łukasz Mejza z Krosnem Odrzańskim? Mieszkańcy są na niego wściekli

I choć powyższy monolog lektora jest zabawny, bo czuć w nim tę udawaną powagę, zmierzającą przecież do wyczekiwanego humorystycznego finału, to jednak pojawiły się w nim elementy, które mogą być dla wielu niezrozumiałe.

Bo co ma wspólnego Łukasz Mejza z Krosnem Odrzańskim? W końcu większość kojarzy jego osobę z Zieloną Górą. Otóż, jak wyjaśnia Marek Cebula, burmistrz miasta, w rozmowie z red. NaTemat, powiat krośnieński to "tereny Mejzy". Sam były wiceminister sportu jednak pochodzi z gminy Dąbie.

Powołuje się czasem, że jest chłopakiem z terenów wiejskich, z tej gminy. Jest naszym sąsiadem i po prostu posłem ziemi krośnieńskiej. Stąd pochodzi. Powiat krośnieński to na pewno jego teren - powiedział niegdyś Marek Cebula, cyt. przez NaTemat.

Napis powstał w miejscowości Dąbie, która znajduje się w woj. lubuskiego, skąd pochodzi Łukasz Mejza. Jest to miejscowość oddalona od Krosna Odrzańskiego o około 7-9 km.

W rozmowie z serwisem newslubuski.pl Sławomir Kobiela, jeden z organizatorów całej akcji, przyznał, że aż 20 osób pracowało przy rozłożeniu tysięcy metrów agrowłókniny. Podkreślił także, że inicjatywa jest oddolna, a osoby, które wzięły w niej udział, nie zrobiły tego na zlecenie żadnej z partii. Niemniej to opozycja najchętniej, z oczywistych powodów, udostępnia dalej popularne wideo, powoli stające się viralem.

Trwa ładowanie wpisu:facebook
Autor: HNM
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić