Rafał Strzelec
Rafał Strzelec| 
aktualizacja 

Spadł ze ścianki wspinaczkowej w Bytomiu. Nowe informacje o 22-latku

124

W centrum wspinaczkowym Skarpa w Bytomiu doszło do dramatycznego wypadku. Młody mężczyzna wszedł na ściankę bez zabezpieczenia i spadł na ziemię. Nagranie z tego zdarzenia obiegło sieć. Jego ojciec ujawnił nowe informacje o stanie zdrowia 22-latka. - Jest w ciężkim stanie - powiedział pan Radosław w rozmowie z TVS.

Spadł ze ścianki wspinaczkowej w Bytomiu. Nowe informacje o 22-latku
Wypadek na Skarpie (X, Bliksem v2.oH™)

Wypadek w centrum wspinaczkowym Skarpa w Bytomiu miał miejsce 2 lutego. Sieć obiegło nagranie ze zdarzenia. Widać na nim 22-letniego mężczyznę, który wchodzi na ściankę wspinaczkową bez zapięcia do liny asekuracyjnej.

Mieszkańcowi Sosnowca udało się wejść na sam szczyt. Jednak po chwili runął z impetem z 15 metrów na ziemię. Jego ciało leżało bezwładnie. Do mężczyzny natychmiast przybiegły inne osoby, które były w hali. Wezwano pomoc.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Tragiczny wypadek na autostradzie. Ciężarówka wbiła się w dwa samochody
Dzisiaj przed godz. 17 ze ściany przeznaczonej do wspinaczki na czas spadł doświadczony wspinacz przygotowujący się do zawodów. Na miejscu wypadku pojawili się zespół Pogotowia Ratunkowego i strażacy z PSP. Po zaopatrzeniu przez służby mężczyzna został przetransportowany do szpitala śmigłowcem LPR. Jak w przypadku każdego poważnego wypadku, dokładny przebieg zdarzeń zbada Policja m. in. na podstawie przekazanego przez Skarpę Bytom zapisu z monitoringu - napisano w oświadczeniu wydanym przez Skarpę Bytom-Rozbark.

Spadł ze ścianki wspinaczkowej. Ojciec 22-latka mówi o stanie zdrowia

W rozmowie z regionalną telewizja TVS ojciec 22-letniego wspinacza ujawnił, w jakim stanie zdrowia jest jego syn. Poszkodowany przeszedł trwającą 12 godzin operację.

Zostały poskładane nogi, z tego co wiem, miednica, jedna stopa. Na szczęście jest przytomny i normalnie rozmawia. Ale jest w ciężkim stanie - powiedział Radosław Kozłowski w rozmowie ze stacją.

Jego syn podobno nie pamięta nawet momentu upadku. Postępowanie w tej sprawie prowadzili policja. Zdarzenie jest kwalifikowane jako nieszczęśliwy wypadek.

To jednak nie koniec pracy służb w tej sprawie. Chodzi o nagranie, jakie wyciekło do sieci. TVS podaje, że zostało ono opublikowane nielegalnie. Dostęp do nagrania miała mieć tylko policja i jeden pracownik Skarpy. Jak jednak deklarują przedstawiciele obiektu, film w mediach społecznościowych nie został udostępniony przez nich i zapowiadają złożenie zawiadomienia do prokuratury w tej sprawie.

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić