Najważniejsze informacje
- Ponad 1,2 tys. obrońców Azowstalu wciąż przebywa w rosyjskiej niewoli.
- Stanisław, były jeniec, wrócił do Ukrainy po 2,5 roku w niewoli.
- Relacje z niewoli wskazują na łamanie konwencji genewskich przez Rosjan.
Stanisław, były ukraiński jeniec wojenny, spędził 2,5 roku w rosyjskiej niewoli. Jego powrót do Ukrainy był możliwy dzięki wymianie jeńców. Obecnie mieszka w Kijowie, gdzie przechodzi rehabilitację. W rozmowie z PAP podkreślił, że życie w niewoli to raczej egzystowanie niż prawdziwe życie.
-To specyficzna sytuacja, bo każdy obóz ma swoje zasady funkcjonowania i inne warunki. Jeśli chodzi o lata egzystowania w niewoli, to każdy rok różni się pomiędzy sobą - opowiada.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Trudne warunki w rosyjskich obozach
Stanisław opowiada, że warunki w rosyjskich obozach były dalekie od standardów konwencji genewskiej. Każdy obóz miał swoje zasady, a traktowanie jeńców zależało od wielu czynników, w tym sytuacji rodzinnej rosyjskich strażników. Były jeniec unika szczegółów, by nie narażać towarzyszy broni, którzy wciąż są w niewoli.
W niewoli Stanisławowi najwięcej wsparcia dawali towarzysze broni. Dzięki nim życie w obozie było nieco bardziej znośne. Wspomina, jak uczył się języka polskiego, co stanowiło dla niego formę rozwoju i odskocznię od trudnej rzeczywistości.
Stowarzyszenie Rodzin Obrońców Azowstalu opublikowało książkę "Konwencje moskiewskie", która dokumentuje łamanie praw jeńców przez Rosjan. Relacje zawarte w książce opisują m.in. bicie, tortury i poniżanie. Celem publikacji jest uświadomienie społeczności międzynarodowej o naruszeniach konwencji genewskich.
Co dalej z jeńcami?
Obecnie w rosyjskiej niewoli przebywa ponad 1,2 tys. obrońców Azowstalu. Stanisław, mimo trudnych doświadczeń, nie traci nadziei na lepszą przyszłość dla swoich towarzyszy. Jego historia to przypomnienie o trudnej sytuacji ukraińskich jeńców i potrzebie międzynarodowej reakcji.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.