Spurek o przeszłości Godek. "Dużo osób się z niej śmiało"
Europosłanka Sylwia Spurek udzieliła wywiadu portalowi "Na Temat". Opowiedziała min. o tym, dlaczego ma tak radykalne podejście do wielu kwestii oraz jak reaguje na krytykę, która spotyka ją za głoszenie poglądów spotyka. Poruszyła też temat Kai Godek.
Europosłanka Sylwia Spurek rozgłos zyskała dzięki bezkompromisowemu głoszeniu swoich poglądów. Promuje dietę roślinną i jest za opodatkowaniem mięsa, wspiera prawa kobiet i jest za legalnym dostępem do aborcji, co nie podoba się prawicowym środowiskom. Od tematu aborcji zaczęła swoją rozmowę z "Na Temat".
Niech politycy przestaną mówić, że "są za prawem kobiety do decydowania o swojej ciąży, ale...". Musimy odzyskać język i przejąć narrację w tej debacie. W przeciwnym razie będą pojawiać się kolejne projekty i będą one przyjmowane. Opozycja boi się powiedzieć: tak, kobieta ma prawo do decydowania o przerwaniu lub kontynuacji ciąży. Bez żadnego "ale" - mówi o aborcji Sylwia Spurek.
Odwracanie oczu od problemu sprawiło, że Kaja Godek, skrajni prawicowi politycy mogą teraz składać, bardzo skutecznie, kolejne projekty i występować z pomysłami, jak jeszcze bardziej ograniczyć prawa reprodukcyjne kobiet - puentuje.
Czytaj także: Arktyczne mrozy coraz bliżej. Nawet -30 stopni Celsjusza
Posłanka jest za radykalnym głoszeniem poglądów. Wiąże się to jednak z częstą krytyką i ogromnym hejtem. Jednak Sylwia Spurek jest tego świadoma i nie zamierza zmiany podejścia do sprawy.
Jestem słyszalna i dlatego przekazuję głosy i postulaty aktywistów i aktywistek, których inaczej nikt by nie usłyszał - mówi w wywiadzie.
Spotyka mnie za to "kara", bo wiele osób mnie hejtuje i atakuje, ale wiem, że celem części osób jest po prostu uciszenie mnie. Osoba, która chce być skuteczna, nie daje się uciszyć - dodaje.
Jeżeli popatrzymy na skuteczność pani Kai Godek, to musimy przypomnieć sobie, w jaki sposób ona działała i wypowiadała się kilka lat temu. Bardzo dużo osób się z niej śmiało, lekceważyło ją. Niezależnie od tego, jak bardzo się z tym nie zgadzamy, jak bardzo nam się to nie podoba - spójrzmy, do czego doszła i jak bardzo jest skuteczna. Czy ten radykalizm był wtedy potrzebny? Patrząc na to, co osiągnęła - oczywiście, że tak - zauważa dodając: Bez radykalizmu nie przeprowadzimy żadnej debaty, nie przesuniemy granic debaty, nie sprawimy, że systemy zaczną się zmieniać i stać po naszej stronie.