Strażacy nagle wyskoczyli. Jeden jak z procy. Nagranie obiega sieć
Pół miliona wyświetleń ma nagranie opublikowane przez Ochotniczą Straż Pożarną Boguszów. Jeden z zastępów nie mógł sprawnie dotrzeć do miejsca zdarzenia z uwagi na to, jak zaparkowane były "osobówki". Strażacy zareagowali natychmiast.
Obok takich nagrań trudno przejść obojętnie. Na facebookowym profilu Ochotniczej Straży Pożarnej w Boguszowie pokazano nagranie z wyjazdu strażaków do osoby pilnie potrzebującej pomocy - doszło do nagłego zatrzymania krążenia.
Niestety, w pewnym momencie wóz napotkał problemy. Po obu stronach jezdni zaparkowane zostały samochody. W związku z tym pozostało niewiele wolnej przestrzeni.
Bat na kierowców na A2. Wpadali jeden za drugim
Wóz natychmiast wyhamował, a strażacy wyskoczyli na drogę i ruszyli do mieszkania osoby czekającej na pomoc. Jeden z nich poszedł jak z procy - miał w dłoniach defibrylator.
Na ma czasu się przeciskać. W mieszkaniu prowadzone jest RKO, trwa walka o życie. Defibrylator w pierwszej kolejności - skomentowali strażacy z OSP Boguszów.
Ten materiał powinien dać do myślenia absolutnie wszystkim. Zawsze trzeba parkować tak, by pojazdy uprzywilejowane w razie konieczności miały swobodny przejazd.
Ludzie aż się zagotowali. "Parkowanie bez wyobraźni"
Pod nagraniem pojawiło się ponad 270 komentarzy. Internauci wręcz się zagotowali. Jak reagują na ten materiał?
"Powinna być ustawa, że zatarasowane drogi pożarowe straż może taranować i użyć wszelkich sposobów na usunięcie aut z drogi bez jakiejkolwiek odpowiedzialności", "Służby ratunkowe powinny mieć możliwość taranowania przeszkody w takich sytuacjach, o ile to nie generuje żadnego ryzyka dla ludzi", "Właściciele tych samochodów powinni przynajmniej solidne mandaty dostać, to może pobudzi to ich wyobraźnię", "Kiepski dojazd do miejsca zdarzenia. Parkowanie bez wyobraźni. Brawo za szybkie działanie", "Moim zdaniem straż pożarna powinna mieć stalowe zderzaki i mieć zezwolenie na spychanie aut", "Tak, straż i karetki powinny mieć prawo taranowania pojazdów, które tarasują drogę, bo są źle zaparkowane", "A ja uważam, że w takich sytuacjach powinna być możliwość taranowania. Każda karetka czy wóz straży pożarnej powinna być do tego dostosowana. Koszty ewentualnej naprawy wozu państwowego powinni opłacić wszyscy z uszkodzonymi pojazdami", "Wszędzie tak jest" - czytamy.