Strażak zgwałcił kolegę w remizie. W łazience znaleziono ślady krwi

Podczas obchodów Dnia Strażaka w strażnicy Ochotniczej Straży Pożarnej w powiecie starogardzkim 27-latek miał zgwałcić 19-letniego druha, podając mu wcześniej środki odurzające. Sprawca został już zatrzymany i usłyszał zarzuty. Grozi mu kara do 12 lat pozbawienia wolności.

Straż straż pożarna strażakZdjęcie poglądowe
Źródło zdjęć: © Materiały WP | 123RF

Do zdarzenia miało dojść 13 sierpnia, podczas obchodów Dnia Strażaka w miejscowości Kaliska w powiecie starogardzkim (woj. pomorskie). 27-letni strażak, który był pod wpływem alkoholu, podał 19-letniemu koledze tabletkę gwałtu. Z relacji pokrzywdzonego wynikało, że podejrzany groził mu nożem, żeby go zmusić do wzięcia tabletki.

Miał podać tabletkę gwałtu

To potwierdziła również prokuratura. Jak przekazała portalowi Interia.pl Grażyna Wawryniuk, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Gdańsku, czy rzeczywiście tabletka została przyjęta i co to był za środek, będzie wyjaśnione na podstawie badań toksykologicznych.

O sprawie poinformował też lokalny portal kociewiak.pl. Jak opisał jego informator, później 27-letni strażak miał zaciągnąć 19-latka do toalety na piętrze i zmusić do czynności seksualnej. Chłopak wrócił do domu i bardzo dziwnie się zachowywał, nie chciał powiedzieć, co się stało.

Rodzice dowiedzieli się, że był na imprezie w strażnicy i tam też się udali. W toalecie znaleźli ślady krwi i wezwali policję - opisuje serwis, powołując się na swojego informatora.

Strażak nie przyznał się do winy

Prokuratura w Starogardzie Gdańskim zarejestrowała już postępowanie dotyczące czynu o charakterze seksualnym, do którego doszło 13 sierpnia w miejscowości Kaliska — potwierdziła w rozmowie z Interią prokurator Grażyna Wawryniuk, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.

Podała, że pokrzywdzonym jest 19-latek, a podejrzany 27-latek usłyszał już zarzuty dotyczące czynu o charakterze seksualnym. Mężczyzna złożył już wyjaśnienia, ale nie przyznał się do popełnienia przestępstwa.

Został tymczasowo aresztowany na trzy miesiące. Grozi mu kara do 12 lat pozbawienia wolności. Naczelnik jednostki, w której miało dojść do gwałtu, nie chciał odpowiedzieć na pytania mediów.

Kryzys na granicy. Hołownia: Ci ludzie zaczynają umierać

Źródło artykułu: o2pl
Wybrane dla Ciebie
28-latka nie żyje. Rodzina o sprawie pani prokurator. "Dla mnie to jest kpina"
28-latka nie żyje. Rodzina o sprawie pani prokurator. "Dla mnie to jest kpina"
Pożar w Zakopanem na Krupówkach. To ta restauracja spłonęła
Pożar w Zakopanem na Krupówkach. To ta restauracja spłonęła
Turyści nie będą zadowoleni. Podejście do fontanny będzie płatne
Turyści nie będą zadowoleni. Podejście do fontanny będzie płatne
Rosjanin z zarzutami. Miał organizować transport migrantów do Niemiec
Rosjanin z zarzutami. Miał organizować transport migrantów do Niemiec
Burza po decyzji papieża. Nowy ordynariusz wspiera osoby LGBT+
Burza po decyzji papieża. Nowy ordynariusz wspiera osoby LGBT+
Zginęła z rąk żołnierzy Armii Czerwonej. Przeniosą jej szczątki po 80 latach
Zginęła z rąk żołnierzy Armii Czerwonej. Przeniosą jej szczątki po 80 latach
Grecja przekazała decyzję. Bartosz G. wraca do Polski
Grecja przekazała decyzję. Bartosz G. wraca do Polski
Taka karteczka na klatce. Aż zrobił zdjęcie. "Wzruszyłem się"
Taka karteczka na klatce. Aż zrobił zdjęcie. "Wzruszyłem się"
Bójka pod McDonald's. Pokazali nagranie
Bójka pod McDonald's. Pokazali nagranie
Dramatyczne sceny na A4. Bus stanął w płomieniach
Dramatyczne sceny na A4. Bus stanął w płomieniach
Europa wejść do rozmów z Putinem. Jasne stanowisko Macrona
Europa wejść do rozmów z Putinem. Jasne stanowisko Macrona
Zakopane ma problem z alkoholem. "Ludzie tracą kontrolę"
Zakopane ma problem z alkoholem. "Ludzie tracą kontrolę"