Szczyt Trump - Putin w Budapeszcie. Niemiecki "Die Zeit" komentuje
Spotkanie przywódców USA i Rosji w Budapeszcie budzi niepokój. Kreml nie kończy wojny, ponieważ "nikt go do tego nie zmusza" - wskazuje niemiecki "Die Zeit".
Najważniejsze informacje
- W Budapeszcie odbędzie się szczyt USA-Rosja.
- Ukraina nie była przygotowana na ogłoszenie tego spotkania.
- Krytyka dotyczy wyboru Węgier jako miejsca wydarzenia.
Spotkanie Donalda Trumpa i Władimira Putina w Budapeszcie budzi kontrowersje. Obawy związane są z brakiem nacisków na Kreml, by zakończył wojnę na Ukrainie. Według niemieckiego "Die Zeit", Ukraińcy mogą pogrzebać nadzieję, że Donald Trump faktycznie straci cierpliwość do Władimira Putina.
Czym właściwie jest wolność słowa? Czy potrzebne nam są regulacje?
"Die Zeit" wskazuje, że Rosja nie kończy wojny, gdyż "tak naprawdę nikt go do tego nie zmusza".
Pomimo głosów sceptycyzmu, przywódcy postanowili zorganizować rozmowy bez wcześniejszego uwzględnienia Ukrainy. Przez ponad dwugodzinną rozmowę telefoniczną Trump i Putin umówili się na to spotkanie, co według obserwatorów wskazuje na pewien brak konsekwencji w polityce amerykańskiej.
Ukraińscy przywódcy byli zaskoczeni niespodziewanym ogłoszeniem szczytu. Jak zauważa "Die Zeit", pokazuje to, że władze USA nie traktują Kijowa jako równoprawnego partnera negocjacyjnego. Również Europejczycy są oburzeni wyborem Węgier, kraju uznawanego za mało zaangażowanego w formacie współpracy wielostronnej.
Niemiecki tygodnik zwraca także uwagę na potencjalną manipulację ze strony Rosji. Manipulacja Trumpem przez Putina ma zniechęcić USA do podejmowania ostrzejszych działań. Poprzednie spotkania, jak to na Alasce, nie przyniosły żadnych konkretnych rezultatów, co tylko umacnia Rosję w jej działaniach.
Decyzja o wyborze Budapesztu jako miejsca rozmów, odciągającego od multilateralnego podejścia, rodzi pytania o przyszłość polityki międzynarodowej. Brak wyraźnych działań może pogłębić konflikt i opóźnić pokój.