Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...
oprac. Kamil Różycki | 

Szef WOPR opowiedział o problemie ratownictwa w Polsce

2

Trzech ratowników, którzy nie dopilnowali swoich obowiązków, usłyszało zarzuty. Przez ich zachowanie niemal doszło do tragedii z udziałem dwóch dziewczynek. Do zdarzenia doszło w trakcie kolonii na plaży we Władysławowie. Jak wskazuje zawodowy ratownik, sytuacja ta może pokazywać ogólny problem ratownictwa wodnego w Polsce.

Szef WOPR opowiedział o problemie ratownictwa w Polsce
Władysławowo to tłumnie oblegana miejscowość nadmorska (Getty Images, Lazy_Bear)

W sierpniu 2023 roku uwaga większości mediów w Polsce skierowana była w kierunku Władysławowa, gdzie o krok doszło do tragedii. Na jednym ze strzeżonych kąpielisk przebywała grupa dzieci z kolonii, które podzielone na mniejsze grupy wchodziły do morza. Jak się okazało, w jednej z nich nagle czwórka z nich miała problem z wyjściem z wody.

O całym zajściu poinformowano ratowników wodnych, którzy mieli zignorować sprawę i nie podjąć żadnych działań. W konsekwencji do akcji przystąpili będący na plaży ludzie, którzy wyciągnęli z wody dzieci. Stan dwóch dziewczynek był szczególnie trudny i obie wymagały pilnej hospitalizacji.

Oskarżeni nie zachowali wymaganej ostrożności poprzez niewłaściwą obserwację kąpieliska, brak kontroli nad liczbą osób pozostających w wodzie oraz brak właściwej reakcji na trudności osób narażonych na niebezpieczeństwo w samodzielnym wyjściu z wody. Pomimo ciążącego na nich obowiązku, nieumyślnie narazili jedno dziecko na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia, a drugie na bezpośrednie niebezpieczeństwo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu — cytuje prokuratora "Fakt".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Groźne odkrycie na budowie. Operator koparki, aż zbladł

Zawodowy ratownik zauważa pewien problem

Jak podkreśla zawodowy ratownik, trudno mu oceniać tę konkretną sytuację. Podkreśla jednak, że pokazuje to ogólny problem dla całego kraju, którym jest przekonanie, że skoro na plaży znajduje się ratownik, to z całą pewnością jest to WOPR. Jednak nic bardziej mylnego, ponieważ w Polsce podobną działalność prowadzi ok. 120 podmiotów.

Ustawa pozwala na tworzenie takich podmiotów. Niektórym zależy na tym, by mieć ratowników jak najtaniej. Często są to młodzi ludzie, dla których jest to pierwsza praca i którzy nie zdają sobie sprawy, że naprawdę coś strasznego może się wydarzyć — mówi w rozmowie z "Faktem" prezes WOPR Wielkopolska, Damian Jerszyński.

Jednak również w WOPR może trafić się nieco słabszy ratownik, a mimo to wiele osób widząc go na plaży, zapomina o zdrowym rozsądku i mając poczucie bezpieczeństwa, popełnia błędy. Niezależnie jednak od tego, czy ktoś nas pilnuje, obowiązują nas te same zasady.

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Miała okres 1000 dni. Lekarze odkryli u niej chorobę
Średniowieczne odkrycie w Poznaniu. Archeolodzy natrafili na cenne znaleziska
Iga Świątek w półfinale turnieju WTA w Dausze
Meksyk grozi pozwem. Ciąg dalszy afery wokół nazwy Zatoki Meksykańskiej
22 litry mleka dziennie. Jego krew zmieniła kolor. Stwierdzono hiperkalcemię
Był metry od Kyliana Mbappe. Klub ogłosił sukces poszukiwań
Wielkopolska stawia na olejomaty. Do czego służą?
Obsłużyli ponad 1,5 mln pasażerów. Rekordowy styczeń na Lotnisku Chopina
Szokujące nagranie z Dubrownika. "Oto przykład głupca"
Wymocz w tym schabowe przed smażeniem. Lepszych nie jadłeś
Wziął L4, pojechał do Meksyku. Żona doniosła na niego w ZUSie
Rosyjscy propagandyści zmienili retorykę. Mówią o rozmowach pokojowych
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić