Szokujący atak w Strefie Gazy. Zginęło dziewięcioro dzieci pary lekarzy

Izraelska armia rozpoczęła dochodzenie w sprawie ataku drona, który miał miejsce w piątek na południu Strefy Gazy. W wyniku tego tragicznego zdarzenia zginęło dziewięcioro dzieci pary lekarzy. Władze lokalne potwierdzają, że jedynym ocalałym dzieckiem jest 11-letni chłopiec, który wraz z ojcem został ciężko ranny - informuje PAP.

Czytaj więcej: Tak głosowali w Izraelu. Oto wynik Grzegorza Brauna

Atak miał miejsce w Chan Junus, gdzie izraelskie siły zbrojne prowadziły działania przeciwko podejrzanym osobom. W oświadczeniu armii podkreślono, że badane są doniesienia o ofiarach wśród cywilów. W piątkowym nalocie zginęło dziewięcioro dzieci z rodziny Nadżdżar, a ich ojciec Hamdi oraz syn Adam zostali przewiezieni do szpitala w ciężkim stanie. Atak przeżyli tylko oni.

Matka dzieci, Alaa Nadżdżar, pediatra, była w trakcie dyżuru w szpitalu, gdy doszło do tragedii. Brytyjski chirurg Graeme Groom, który operował Adama, opisał sytuację jako "niewyobrażalnie okrutną". Podkreślił, że ojciec dzieci nie miał żadnych powiązań politycznych ani militarnych.

Czytaj więcej: Ryanair zakończy loty do tego państwa? Michael O'Leary ma dość

Chan Junus, będące miejscem intensywnych walk, zostało objęte nakazem ewakuacji przez izraelskie siły zbrojne. Przed wojną miasto liczyło ok. 200 tys. mieszkańców. Obecnie, według ONZ, ponad 80 proc. terytorium palestyńskiego jest zajęte przez Izrael lub objęte nakazami ewakuacji.

Izraelskie wojsko zintensyfikowało działania w Strefie Gazy, dążąc do zniszczenia Hamasu i uwolnienia zakładników - dodaje PAP. Od początku wojny jesienią 2023 r. liczba ofiar wśród Palestyńczyków przekroczyła 53,9 tys. osób. Konflikt trwa od 7 października 2023 r., kiedy to Hamas zaatakował południe Izraela.

Czytaj więcej: Turyści uwielbiają wypoczywać w tym mieście. Wojska ćwiczą tam reakcję na atak nuklearny