Szpiegował dla Putina. Zdrajca wpadł w ręce Ukraińców

Służba Bezpieczeństwa Ukrainy pochwaliła się kolejnym sukcesem. W ręce żołnierzy wpadł rosyjski szpieg, a zarazem zdrajca narodu. Ukraińcy ustalili, na których informacjach najbardziej mu zależało.

Szpiegował dla Putina. Zdrajca wpadł w ręce Ukraińców
Szpieg Władimira Putina wpadł w ręce Służby Bezpieczeństwa Ukrainy (Getty Images, 2022 Contributor#8523328)

Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) w piątek 17 czerwca poinformowała za pośrednictwem Telegramu o schwytaniu szpiega. W komunikacie zamieszczonym w serwisie społecznościowym podano, iż do aresztowania doszło na granicy ukraińsko-rosyjskiej w rejonie miasta Sumy.

Szpieg w rękach SBU. Co zamierzał?

Zatrzymany przez SBU mężczyzna został oskarżony o prowadzenie działań wywiadowczych i sabotażowych. Już po aresztowaniu okazało się, że pochodził on właśnie z miasta Sumy. Poprzez współpracę z Rosjanami, dodatkowo dopuścił się zdrady własnego narodu.

Aresztowany na zlecenie wroga wykonywał nagrania i zdjęcia obiektów obronnych wojska ukraińskiego. W ten sposób chciał udokumentować – na potrzeby sił militarnych Federacji Rosyjskiej – sposób przemieszczania i lokalizację ukraińskiego sprzętu.

Zobacz także: Putin już nie ufa swojemu wywiadowi? "Może to jest tylko przykrywka"

Zgodnie z ustaleniami agentów SBU, do werbunku Ukraińca doszło na początku inwazji. Dokonał go jeden z działających na terenie Ukrainy przedstawicieli rosyjskich służb specjalnych. Materiały, które zbierał szpieg, gdy go aresztowano, miały zostać później przekazane kuratorowi - jak określiła "Ukraińska Prawda".

W trakcie przeszukania agenci SBU zabezpieczyli sprzęt komputerowy oraz urządzenia mobilne. Zawarte na tych nośnikach materiały potwierdziły, jaki był prawdziwy charakter działalności podejrzanego.

Autor: EKO
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić