W ostatnich dniach służby podały informację o zatrzymaniu Polaka, który chciał pracować dla wywiadu wojskowego Rosji. - W procesie werbunkowym ustala się, jakie są potrzeby, a następnie się je zaspokaja w zamian za współpracę - mówi w rozmowie z "Faktem" Vincent V. Severski, były oficer wywiadu, który jednocześnie wytłumaczył jak werbuje się szpiegów.
33-letnia kobieta, która posiada obywatelstwo amerykańskie i rosyjskie, została oskarżona o zdradę stanu w Jekaterynburgu. Ustalono, że przed wizytą w Rosji brała udział w antykremlowskich/proukraińskich zgromadzeniach publicznych w Los Angeles, gdzie mieszka.
Hiszpański dziennik "El Debate" ujawnił, że w najbliższym otoczeniu byłego premiera Katalonii Carlesa Puigdemonta działała agentka Rosyjskiej Służby Wywiadu Zagranicznego (SVR) Elena Wawiłowa. Dziennikarze powołują się na materiały prowadzonego w Hiszpanii śledztwa "Voloh", które służy wykryciu powiązań pomiędzy Kremlem a katalońskimi separatystami.
Na linii Polska-Rosja stosunki wciąż są bardzo napięte. Ostatnio FSB, czyli rosyjska Federalna Służba Bezpieczeństwa przekazała za pośrednictwem agencji INTERFAX informację o zatrzymaniu osoby podejrzanej o działalność szpiegowską. Zatrzymany mężczyzna miał szpiegować na rzecz polskich służb specjalnych.
Funkcjonariusze ABW zatrzymali obywatelkę Białorusi, która działała na rzecz obcego wywiadu. Kobieta usłyszała już zarzuty i została aresztowana przez służby. To Daria O., która ma 36 lat i w przeszłości występowała w filmach dla dorosłych.
Departament Bezpieczeństwa Narodowego poinformował, że z terenu Polski wydalony został obywatel Federacji Rosyjskiej. Był on przez polskie służby podejrzewany o działanie szpiegowskie.
Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego zatrzymała kolejną osobę, która na terenie Polski miała brać udział w działaniach siatki szpiegowskiej pracującej na rzecz Rosji. PAP donosi, że to Rosjanin, zawodowy hokeista pierwszoligowego klubu.
Słoweńskie służby specjalne prowadzą dochodzenie w sprawie incydentu z udziałem obywatela Rosji - piszą lokalne media. Mężczyzna potajemnie robił zdjęcia lotniska wojskowego Sił Zbrojnych kraju w mieście Cerklje ob Krki na południowym wschodzie kraju.
Rząd Stanów Zjednoczonych zwrócił się do Brazylii o ekstradycję podejrzanego rosyjskiego szpiega, który przebywał w USA rzekomo w celu zbierania informacji o wojnie w Ukrainie. Chodzi o Siergieja Czerkasowa, który rok temu został zatrzymany w Brazylii.
Na początku lat 30. XX wieku na ręce Stalina trafiały raporty od sowieckiego szpiega w Warszawie. Był on wysoko postawionym urzędnikiem Ministerstwa Spraw Zagranicznych i miał dostęp do informacji ze szczytów polskiej władzy. Wiele wskazuje na to, że Sowieci ulokowali swojego człowieka w bliskim kręgu marszałka Piłsudskiego.
Jak informuje niemiecki "Bild", oficer Federalnej Służby Wywiadu (BND) został w czwartek 22 grudnia postawiony przed Prokuraturą Federalną pod zarzutem zdrady. Poinformowano, że agent od dłuższego czasu szpiegował na rzecz Rosji. Ludziom Putina miał przekazywać poufne informacje. Grożą mu teraz bardzo poważne konsekwencje.
Amerykańska Centralna Agencja Wywiadowcza (CIA) zamierza współpracować z Rosjanami, którzy potępiają wojnę w Ukrainie - podaje "The Wall Street Journal". – Szukamy Rosjan, którzy są zniesmaczeni wojną tak, jak my – powiedział szef agencji.
Służba Bezpieczeństwa Ukrainy zdemaskowała kolejnego szpiega i terrorystę z tzw. Ługańskiej Republiki Ludowej. Brał czynny udział w operacjach wojskowych przeciwko wojskom ukraińskim. Przez długi czas ukrywał się też przed wymiarem sprawiedliwości w tymczasowo okupowanej części obwodu ługańskiego, a później wyjechał do Federacji Rosyjskiej.
Aresztowany w tym tygodniu pracownik norweskiego Uniwersytetu Arktycznego w Tromso podawał się za brazylijskiego profesora Jose Assisa Giammarię. Okazało się, że w rzeczywistości jest to obywatel Rosji - Michaił Mikuszyn, oficer GRU.
Służba Bezpieczeństwa Ukrainy zatrzymała szpiega, który badał pozycje obrony przeciwlotniczej armii ukraińskiej na wschodzie kraju. Obecnie najtwardsze walki toczą się w Donbasie.
Służba Bezpieczeństwa Ukrainy pochwaliła się kolejnym sukcesem. W ręce żołnierzy wpadł rosyjski szpieg, a zarazem zdrajca narodu. Ukraińcy ustalili, na których informacjach najbardziej mu zależało.
Rosyjski sąd wojskowy w Rostowie nad Donem skazał oficera swojej armii za szpiegostwo. Zatrzymany w 2019 r. przez Federalną Służbę Bezpieczeństwa, szpiegować miał na rzecz Ukrainy. Przypadki osądzenia i skazania pod tym zarzutem wśród rosyjskich żołnierzy nie zdarzają się często.
To historia jak z hollywoodzkiego filmu. W 2010 roku grupa rosyjskich szpiegów została aresztowana. FBI zatrzymało ich po prawie 20 latach infiltracji amerykańskich dzielnic i zbierania informacji w ramach nielegalnego programu.