Szukali go przez 6 godzin, a on spał w domu. Wszystko przez smartwatch
Włoskie służby ratunkowe spędziły całą noc na poszukiwaniach mężczyzny, którego smartwatch przypadkowo uruchomił alarm. Okazało się, że spał on spokojnie w swoim domu.
Najważniejsze informacje
- Alarm z zegarka uruchomił akcję ratunkową w rejonie Como.
- Poszukiwania trwały całą noc, angażując liczne służby.
- Mężczyzna, którego poszukiwano, spał w swoim domu.
W rejonie Como na północy Włoch doszło do nietypowego zdarzenia. Alarm w smartwatchu jednego z mieszkańców uruchomił szeroko zakrojoną akcję ratunkową. Służby zostały postawione w stan gotowości, gdy urządzenie automatycznie połączyło się z numerem alarmowym 112 i wskazało komunikat "osoba upadła".
Prowadzą agroturystykę na Mazurach. Oto czym się zajmują
Zdarzenie miało miejsce około godziny 2 w nocy z soboty na niedzielę, kiedy to zegarek mężczyzny upadł na podłogę. W wyniku tego uruchomił się alarm, który zasugerował, że właściciel zegarka mógł się przewrócić.
Poszukiwania koncentrowały się na obszarach górskich w pobliżu Canzo oraz w lasach wokół miasta Asso, co uznano za zgodne z przybliżoną lokalizacją odebranego sygnału. Operatorzy pracowali bez przerwy przez prawie sześć godzin, z konkretną hipotezą, że mężczyzna może być w niebezpieczeństwie, upadł w niedostępnym miejscu i nie miał możliwości komunikacji.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zaskakujące zakończenie
Przez sześć godzin ratownicy medyczni, strażacy oraz pogotowie górskie przeszukiwali teren w rejonie miejscowości Asso i Canzo. W akcji brał udział także śmigłowiec. Operację koordynowali karabinierzy, którzy starali się zlokalizować mężczyznę.
Punkt zwrotny nastąpił krótko po godzinie 8 rano, kiedy mężczyzna został w końcu zlokalizowany, dzięki systemowi geolokalizacji, ratownicy odkryli, że poszukiwany mężczyzna całą noc spędził w swoim domu. Alarm okazał się fałszywy, a cała akcja została odwołana.
To nie pierwszy raz, gdy urządzenia technologiczne, takie jak smartwatche czy smartfony, generują niezamierzone alerty. Niektóre nowoczesne modele wykrywają nagłe upadki, uderzenia lub nietypowe ruchy i automatycznie nawiązują połączenie z numerami alarmowymi – zwłaszcza wtedy, gdy użytkownik nie zareaguje w ciągu kilku sekund.