Szukali go przez 6 godzin, a on spał w domu. Wszystko przez smartwatch

Włoskie służby ratunkowe spędziły całą noc na poszukiwaniach mężczyzny, którego smartwatch przypadkowo uruchomił alarm. Okazało się, że spał on spokojnie w swoim domu.

Fałszywy alert ze smartwatcha postawił na nogi służbyFałszywy alert ze smartwatcha postawił na nogi służby
Źródło zdjęć: © Getty Images | JannHuizenga
Anna Wajs-Wiejacka

Najważniejsze informacje

  • Alarm z zegarka uruchomił akcję ratunkową w rejonie Como.
  • Poszukiwania trwały całą noc, angażując liczne służby.
  • Mężczyzna, którego poszukiwano, spał w swoim domu.

W rejonie Como na północy Włoch doszło do nietypowego zdarzenia. Alarm w smartwatchu jednego z mieszkańców uruchomił szeroko zakrojoną akcję ratunkową. Służby zostały postawione w stan gotowości, gdy urządzenie automatycznie połączyło się z numerem alarmowym 112 i wskazało komunikat "osoba upadła".

Zdarzenie miało miejsce około godziny 2 w nocy z soboty na niedzielę, kiedy to zegarek mężczyzny upadł na podłogę. W wyniku tego uruchomił się alarm, który zasugerował, że właściciel zegarka mógł się przewrócić.

Poszukiwania koncentrowały się na obszarach górskich w pobliżu Canzo oraz w lasach wokół miasta Asso, co uznano za zgodne z przybliżoną lokalizacją odebranego sygnału. Operatorzy pracowali bez przerwy przez prawie sześć godzin, z konkretną hipotezą, że mężczyzna może być w niebezpieczeństwie, upadł w niedostępnym miejscu i nie miał możliwości komunikacji.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Niebezpieczne wypadki na hulajnogach. Policja udostępniła nagranie

Zaskakujące zakończenie

Przez sześć godzin ratownicy medyczni, strażacy oraz pogotowie górskie przeszukiwali teren w rejonie miejscowości Asso i Canzo. W akcji brał udział także śmigłowiec. Operację koordynowali karabinierzy, którzy starali się zlokalizować mężczyznę.

Punkt zwrotny nastąpił krótko po godzinie 8 rano, kiedy mężczyzna został w końcu zlokalizowany, dzięki systemowi geolokalizacji, ratownicy odkryli, że poszukiwany mężczyzna całą noc spędził w swoim domu. Alarm okazał się fałszywy, a cała akcja została odwołana.

To nie pierwszy raz, gdy urządzenia technologiczne, takie jak smartwatche czy smartfony, generują niezamierzone alerty. Niektóre nowoczesne modele wykrywają nagłe upadki, uderzenia lub nietypowe ruchy i automatycznie nawiązują połączenie z numerami alarmowymi – zwłaszcza wtedy, gdy użytkownik nie zareaguje w ciągu kilku sekund.

Wybrane dla Ciebie
Wyniki Lotto 19.12.2025 – losowania Euro Jackpot, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Wyniki Lotto 19.12.2025 – losowania Euro Jackpot, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Tragedia w Hiszpanii. Turystkę z Niemiec porwały fale
Tragedia w Hiszpanii. Turystkę z Niemiec porwały fale
28-latka nie żyje. Rodzina o sprawie pani prokurator. "Dla mnie to jest kpina"
28-latka nie żyje. Rodzina o sprawie pani prokurator. "Dla mnie to jest kpina"
Pożar w Zakopanem na Krupówkach. To ta restauracja spłonęła
Pożar w Zakopanem na Krupówkach. To ta restauracja spłonęła
Turyści nie będą zadowoleni. Podejście do fontanny będzie płatne
Turyści nie będą zadowoleni. Podejście do fontanny będzie płatne
Rosjanin z zarzutami. Miał organizować transport migrantów do Niemiec
Rosjanin z zarzutami. Miał organizować transport migrantów do Niemiec
Burza po decyzji papieża. Nowy ordynariusz wspiera osoby LGBT+
Burza po decyzji papieża. Nowy ordynariusz wspiera osoby LGBT+
Zginęła z rąk żołnierzy Armii Czerwonej. Przeniosą jej szczątki po 80 latach
Zginęła z rąk żołnierzy Armii Czerwonej. Przeniosą jej szczątki po 80 latach
Grecja przekazała decyzję. Bartosz G. wraca do Polski
Grecja przekazała decyzję. Bartosz G. wraca do Polski
Taka karteczka na klatce. Aż zrobił zdjęcie. "Wzruszyłem się"
Taka karteczka na klatce. Aż zrobił zdjęcie. "Wzruszyłem się"
Bójka pod McDonald's. Pokazali nagranie
Bójka pod McDonald's. Pokazali nagranie
Dramatyczne sceny na A4. Bus stanął w płomieniach
Dramatyczne sceny na A4. Bus stanął w płomieniach