Takie mięso w Biedronce. Aż chwycił za telefon. Sieć tłumaczy
Sieć obiegła migawka zrobiona w Biedronce. Pan Kamil, autor facebookowego profilu "Pomysłodawcy", podczas zakupów dostrzegł tzw. chorobę białych włókien na filecie z piersi kurczaka. Biedronka odniosła się już do sprawy.
Pan Kamil regularnie publikuje w sieci różne informacje konsumenckie. Tym razem skupił się na filetach z piersi kurczaka, które dostępne są w Biedronce.
To nie będzie miły post o piersiach z kurczaka ani polecajka, z pewnością nie będzie przyjemnie, ale myślę, że i o tym warto wiedzieć - zaznaczył we wpisie.
Lepiej na to uważać. Marketingowe sztuczki, przez które w supermarketach wydajemy więcej
Autor profilu dostrzegł "chorobę białych włókien", która objawia się białymi, cienkimi prążkami na piersiach z kurczaka. Niekiedy są ledwo dostrzegalne. "Jest to efekt bardzo szybkiego (nadmiernego) wzrostu ptaków, wskutek tuczenia ich wysokokalorycznymi paszami, co prowadzi do degeneracji włókien mięśni, które nie nadążają się tworzyć i zastępowane są właśnie tkanką tłuszczową" - czytamy na profilu "Pomysłodawcy".
Mówiąc obrazowo, te mięśnie są łatane tłuszczem jak pęknięcia w ścianie gipsem podczas remontu - dodał pan Kamil.
Takie produkty można jeść, jednak są one gorsze pod kątem jakości. Mają gorszy smak, mniejszą zawartość białka czy większą zawartość tłuszczu.
Jego doświadczenia wskazują na to, że takie mięso gorzej wchłania marynatę czy sos, zaś "po usmażeniu czy upieczeniu bywa twardsze, bardziej suche i mniej soczyste".
Takie mięso w Biedronce. Sieć komentuje
"Fakt" poprosił Biedronkę o komentarz w tej sprawie. Damian Sieroń, menedżer ds. jakości produktów świeżych w sieci Biedronka zaznaczył, że "białe włókna występujące na mięsie drobiowym są w pełni bezpieczne".
Warto podkreślić, że tzw. "white striping" to nie choroba w rozumieniu weterynaryjnym, lecz zmiana strukturalna mięśni wynikająca ze wzrostu brojlerów — czyli standardowego procesu hodowlanego. Dodatkowo chcemy zaznaczyć, że wspomniana cecha może występować we wszystkich rodzajach chowu, zarówno standardowych, jak i ekologicznych - kontynuował.
Zapewnił poza tym, że "produkty dostępne w Biedronce pochodzą od sprawdzonych dostawców, którzy są objęci stałym nadzorem zarówno ze strony pracowników sieci, jak i służb weterynaryjnych".
Dodatkowo nasze produkty badane są w niezależnych laboratoriach - podsumował.