Tesla wyłowiona z jeziora na Mazurach. Już wiadomo, co się stało
Nad jeziorem Tałtowisko doszło do niecodziennego incydentu - Tesla wjechała do wody po pomyłce kierowcy. Na szczęście nikt nie ucierpiał, a pojazd wydobyto dzięki sprawnej akcji strażaków. Zdjęcia z miejsca zdarzenia szybko obiegły sieć.
Dziś około godziny 14:20 nad jeziorem Tałtowisko doszło do niecodziennego zdarzenia, które szybko obiegło media społecznościowe.
Mężczyzna, kierowca Tesli, chciał przestawić swój samochód, lecz pomylił biegi, co spowodowało, że pojazd niespodziewanie wjechał do wody i zatonął. Szczęśliwie nikt nie odniósł obrażeń, ale sytuacja wymagała natychmiastowej interwencji służb ratunkowych.
Na miejscu pojawili się druhowie z Ochotniczej Straży Pożarnej w Mikołajkach, wspierani przez jednostkę OSP z Rynu oraz Specjalistyczną Grupę Ratownictwa Wodno-Nurkowego z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Mrągowie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Hulajnogą pod prąd na autostradzie. Szybki finał akcji na A6
W akcji uczestniczyła również policja, która zabezpieczała teren. Dzięki sprawnie przeprowadzonym działaniom, strażacy przy użyciu specjalistycznej wyciągarki zdołali wydobyć zatopioną Teslę z wody.
Incydent wywołał duże zainteresowanie w sieci, a zdjęcia z akcji ratunkowej oraz zanurzonego w jeziorze pojazdu szybko rozprzestrzeniły się na portalach społecznościowych.
To kolejny przykład, jak błędy za kierownicą mogą prowadzić do zaskakujących i nieprzewidzianych zdarzeń. Na szczęście, tym razem zakończyło się jedynie na materialnych stratach.
To zdarzenie to przypomnienie, jak ważne jest zachowanie ostrożności za kierownicą, nawet podczas wykonywania z pozoru prostych manewrów, takich jak przestawianie samochodu.
Przeczytaj również: Jechali do Polski. Teściowa przyłapana z zięciem w Ukrainie