To jest bojkot? Dziennikarz TVN zabrał głos. "Pewnie się boją"

797

Nie milkną echa wokół zamieszania w związku z "lex TVN". Wielu widzów zauważyło, że od 17 grudnia w programach na TVN24 przestali pojawiać się politycy PiS. Pojawiły się informacje, że stacja przestała ich zapraszać, ale jeden z dziennikarzy TVN temu zaprzecza. Jak mówi w rozmowie z portalem wirtualnemedia.pl, zaproszenie mieli dostać ostatnio Jarosław Kaczyński i Mateusz Morawiecki.

To jest bojkot? Dziennikarz TVN zabrał głos. "Pewnie się boją"
Zaproszenie do TVN24 miał ostatnio otrzymać m.in. premier Mateusz Morawiecki (YouTube)

Sprawa "lex TVN" budzi ogromne emocje. W piątek 17 grudnia niespodziewanie wznowiono w Sejmie prace nad tą ustawą. W ekspresowym tempie udało się ją przyjąć i trafiła na biurko prezydenta Andrzeja Dudy. Podpisanie dokumentu znacząco utrudniłoby kanałom TVN funkcjonowanie. Wielu ekspertów nazwało działania Zjednoczonej Prawicy "zamachem na wolne media".

Wszystkie stacje TVN przyjęły taktykę sprzeciwu wobec decyzji rządzących. TVN poparły też inne media, w tym Wirtualna Polska. Zorganizowano również listę podpisów, które mają przekonać Andrzeja Dudę do odrzucenia ustawy.

Bojkot polityków PiS w TVN24?

Wielu widzów zauważyło, że od momentu przepchnięcia "lex TVN" w programach TVN24 próżno szukać polityków PiS.

Jak przekazał w piątek portal wirtualnemedia.pl, nie oznacza to, że w TVN24 doszło do bojkotu i politycy obozu rządzącego przestali być zapraszani. Według portalu przedstawiciele PiS po prostu przestali akceptować zaproszenia do udziału w programach stacji.

"Pewnie boją się konfrontacji"

Sprawę skomentował w rozmowie z wirtualnemedia.pl jeden z dziennikarzy TVN. Według niego zaproszenie do programów otrzymali m.in. Jarosław Kaczyński i Mateusz Morawiecki. Politycy mieli nie być jednak zainteresowani występem. Zdaniem rozmówcy wynikało to z ich strachu przed konfrontacją.

Wiem, że próbowaliśmy zaprosić między innymi prezesa Jarosława Kaczyńskiego i premiera Mateusza Morawieckiego. Nie przyjęli zaproszenia. Pewnie boją się konfrontacji, starcia na argumenty. To biuro prasowe rządzącej partii wyznacza polityków, który mogą wystąpić w naszych programach. Nie zależy nam politykach z trzeciego czy czwartego szeregu, tylko bardziej wpływowych - powiedział anonimowy dziennikarz TVN w rozmowie z portalem wirtualnemedia.pl.
Zobacz także: 80 mln zł za zerwany kontrakt. Generał komentuje
Autor: GGG
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić