Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...

To już legalne na Białorusi. Nowe prawo

Białoruskie władze właśnie zalegalizowały piractwo cyfrowe, o czym informuje w sobotę 7 stycznia niemieckie "Deutsche Welle". W białoruskiej ustawie czytamy, że uzasadnieniem decyzji jest "dbanie o rozwój potencjału intelektualnego, duchowego i moralnego społeczeństwa".

To już legalne na Białorusi. Nowe prawo
Alaksandr Łukaszenka podpisał ustawę o piractwie (Wikimedia, Presidential Executive Office of Russia)

Nowa ustawa została opublikowana w państwowym prawnym serwisie internetowym Republiki Białoruś. Jest już podpisana przez dyktatora Alaksandra Łukaszenkę. Zezwala ona na korzystanie z filmów, muzyki i programów komputerowych w kraju bez zgody ich właścicieli czy jakichkolwiek praw autorskich z "nieprzyjaznych" krajów.

Łukaszenka legalizuje piractwo

Dokument legalizuje również import towarów na Białoruś bez zgody ich zagranicznych posiadaczy praw, i to ze wszystkich państw, nie tylko "nieprzyjaznych". W tekście ustawy konieczność podjęcia takiej decyzji tłumaczona jest "rozwojem potencjału intelektualnego, duchowego i moralnego społeczeństwa".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo...

Zobacz także: Białoruś zaatakuje? Gen. Skrzypczak nie ma wątpliwości

Zdaniem autorów ustawy, spowoduje ona "zmniejszenie krytycznego niedoboru na krajowym rynku żywności i innych towarów". Dokument stanowi, że za korzystanie z utworów audiowizualnych z zagranicy należy wypłacić wynagrodzenie.

Konfiskata mienia za "nieprzyjazne działania"

Zgodnie z nową ustawą, podpisaną 3 stycznia przez białoruskiego dyktatora Alaksandra Łukaszenkę, import towarów bez wynagrodzenia dla właściciela praw autorskich nie jest uważany za przestępstwo i wystarczy, że towar zostanie wpisany na listę "niezbędnych" dla rynku krajowego - twierdzi "Deutsche Welle".

Z kolei w piątek 6 stycznia Białoruś ogłosiła republikańską ustawę o konfiskacie mienia cudzoziemców za "nieprzyjazne działania". Pozwala to białoruskim władzom zajmować pieniądze, papiery wartościowe i prawa majątkowe zagranicznych obywateli oraz firm.

"Nieprzyjazne kraje". Białoruskie władze mają czarną listę

Wcześniej białoruski przywódca Aleksander Łukaszenka i jego rząd zatwierdzili listę państw, które dopuszczają się "nieprzyjaznych działań przeciwko Białorusi". Według Łukaszenki i jego rządu, są to wszystkie państwa członkowskie Unii Europejskiej, Wielka Brytania, Stany Zjednoczone czy Kanada.

W dokumencie wymieniono również Australię, Liechtenstein, Norwegię, Nową Zelandię, Albanię, Islandię, Macedonię Północną, Czarnogórę oraz Szwajcarię. Łącznie na liście znalazło się aż 39 państw. Warto podkreślić, że "nieprzyjaznym krajem" nie nazwano zaatakowanej przez armię Putina Ukrainy.

Autor: BA
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Lecieli z Warszawy do ZEA. Boeing 737 nagle zmienił kurs. Kod "7700"
Nie żyje Elena Delle Piane. Była uwięziona w ciele dziecka
Przodują w statystykach. Dochodzi tam najczęściej do wypadków
Walka kierowców o pas na ulicy. Nagranie z Warszawy. "Frustrat z opla"
Taki klimat w Barcelonie. Yamal z Lewandowskim nagrani na ławce
Dzięki Puchaczowi mógł zostać bogaty. Zabrakło jednego ruchu
Nie zapewnili wsparcia psychologicznego. Matka podjęła dramatyczną decyzję
Miał 13 promili. Nie przeżył. Toksykolog: "Tylko jedno wytłumaczenie"
Dodaj do smalcu. Będzie kremowy i idealnie biały
Śnieżny Księżyc w lutym. Kiedy obserwować i co przyniesie?
Kiedy wysiewać seler? Ten termin jest kluczowy
"Zrobił sobie prywatną parafię". Wierni zszokowani zachowaniem proboszcza
KOMENTARZE WYŁĄCZONE
Sekcja komentarzy coraz częściej staje się celem farm trolli i polem do dezinformacji. Dlatego zdecydowaliśmy się wyłączyć możliwość komentowania pod tym artykułem.
Redakcja o2.pl
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić