Tragedia na Korfu. Polka utonęła na oczach syna
Tragiczne zdarzenie na greckiej wyspie Korfu. Nie żyje 40-letnia Polka, która według relacji mediów miała utonąć na oczach swojego syna.
Jak informuje grecki portal neakriti.gr, trzyosobowa rodzina z Polski przyjechała na wyspę na letnie wakacje. We wtorkowe popołudnie (8 lipca) wybrali plażę Roda na kąpiel, jednak warunki na morzu były niebezpieczne — panowały silne prądy i wzburzone fale. W trakcie wypoczynku doszło do dramatu.
Fale porwały matkę i ojca w stronę skał. Ich nastoletni syn bezsilnie obserwował dramat z brzegu. Na miejsce natychmiast wezwano Centralny Kapitanat Portu w Korfu. Rozpoczęła się dramatyczna akcja ratunkowa.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Czuł się bezkarny. Wpadł w ręce policji na granicy
Dramat na Korfu. Nie żyje Polka
Około półtorej godziny później ojciec 16-latka został wyciągnięty z wody z lekkimi obrażeniami, jednak 40-letnia kobieta została znaleziona nieprzytomna. Została przewieziona karetką pogotowia do szpitala na Korfu, gdzie stwierdzono jej zgon. Ojciec i jego 16-letni syn są hospitalizowani profilaktycznie. Grecji serwis podaje, że "obaj znajdują się w stanie szoku".
To kolejna tragedia na terytorium Grecji z udziałem obywateli Polski. W połowie maja 45-letni Polak spadł z balkonu hotelu w Hersonissos. Zmarł w szpitalu. Z kolei w kwietniu 47-letnia Polka spadła podczas wspinaczki po stromych zboczach masywu Olimpu. Kobieta zginęła na miejscu.