Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...
oprac. Kamil Różycki | 

Tragedia nad jeziorem Kocin pod Trzemesznem. Kierowca wjechał do wody

2

Tragiczny finał akcji strażaków, którzy w czwartek 5 września zostali wezwani do samochodu, który wpadł do jeziora Kocin pod Trzemesznem (woj. Wielkopolskie). Mimo szybkiej reakcji ratowników i długiej reanimacji kierującego pojazdem mężczyzny nie udało się uratować. Zmarł on w szpitalu.

Tragedia nad jeziorem Kocin pod Trzemesznem. Kierowca wjechał do wody
Tragedia na jeziorze Kocin (Facebook, Komenda Powiatowa Policji w Gnieźnie)

W czwartek 5 września do służb ratunkowych około godziny 13:40 wpłynęło zaskakujące zgłoszenie, dotyczące samochodu, który wjechał do jeziora Kocin pod Trzemesznem. Na miejsce wysłanych zostało kilka zastępów straży w tym specjalistyczną grupę wodno-nurkową z Poznania.

Do wody na ratunek 25-letniemu mieszkańcowi Mogilna i kobiecie, którzy znajdowali się w samochodzie, jako pierwsi ruszyli druhowie z OSP w Trzemesznie. Wraz z pomocą jednostki JRG w Gnieźnie oraz trzemeszeńskich policjantów, udało się im wyciągnąć za pomocą wyciągarki auto z wody, umożliwiając interwencje ratownikom medycznym.

Szczególnie ciężki okazał się stan 25-latka, który wymagał natychmiastowego przewiezienia do szpitala. Nim to jednak nastąpiło, ratownicy z pomocą strażaków musieli podjąć próbę reanimacji, by uratować życie mężczyzny. Po ostrej reakcji na stres hospitalizacji wymagała także kobieta.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Utknęła między rogatkami. Nie wiedziała, co robić. Groźny moment na przejeździe

Dramatyczna akcja na jeziorze Kocin pod Trzemesznem

Mężczyznę udało się wyciągnąć z samochodu. Przybyły na miejsce Zespół Ratownictwa Medycznego kilkanaście minut walczył o jego życie. Po długiej reanimacji udało się przywrócić jego funkcje życiowe. 25-latek został przetransportowany do szpitala. Podróżująca autem kobieta wyszła z samochodu o własnych siłach — informuje w rozmowie z "Gazetą Pomorską" Komenda Powiatowa Policji w Gnieźnie.
Trwa ładowanie wpisu:facebook

Z późniejszych informacji przekazywanych przez policjantów, walka o życie mężczyzny, który w ciężkim stanie trafił do szpitala trwała jeszcze kilka następnych godzin. Mimo to jeszcze tego samego dnia 25-letni mieszkaniec Mogilna zmarł.

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Tysiące ze służbowej karty. Youtuber ujawnia wydatki wiceprezydent Wrocławia
Wszystko jasne. FIFA ogłasza organizatorów MŚ 2030 i 2034
Piękna partnerka piłkarza grozi jego kompanom. "A może ujawnię wiadomości?"
Cios w talibów. Nie żyje Haqqani
Śledztwo w sprawie Kamilka wciąż trwa. W tle śmierć Lwa-Starowicza
Wpadka w TV. Ojciec i syn upokorzyli piłkarza?
Obrońcy Mariupola skazani na dożywocie. Wyrok w Doniecku
Szok w Brazylii. Rodzice dziecka odkryli prawdę po latach
Tak usuniesz osad ze szkła. Pomoże w tym produkt, który masz w kuchni
Jak przechowywać bigos, by przetrwał do świąt? Wykorzystaj te sposoby
Jakie śliwki na kompot wigilijny? Kupuj tylko takie
Tragiczna śmierć księdza w spalonym aucie. Wierni opłakują proboszcza
Wróć na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić