Tragedia w Anglii. Dwuletni chłopczyk nie obudził się z drzemki

Na myśl o tym dramacie łzy same napływają do oczu. Dwuletni Liam został położony przez rodziców na codzienną, popołudniową drzemkę. Niestety nigdy się z niej już nie obudził. Teraz przed sądem w Sheffield zakończyło się dochodzenie w sprawie. Nie udało się ustalić, co spowodowało śmierć dziecka.

Tragedia w Anglii. Dwulatek zmarł w śnie. Tragedia w Anglii. Dwulatek zmarł we śnie (zdjęcie ilustracyjne).
Źródło zdjęć: © Pixabay | indrairawan

O sprawie pisze "Fakt". Jak podaje tabloid, Liam Mwaita Musvinu był zdrowym i szczęśliwym chłopcem. Dwulatek mieszkał z rodzicami i przyrodnią siostrą w Sheffield. Niestety 4 czerwca 2022 roku zdarzyło się najgorsze. Dziecko - z niewyjaśnionych przyczyn - zmarło w trakcie snu.

Liam zmarł podczas drzemki. Sąd nie potrafił wskazać przyczyn tej śmierci

Feralnego dnia rodzice zabrali ukochanego synka na działkę rekreacyjną. Tam spędzili z nim czas na świeżym powietrzu. Zabawy było co niemiara. W trakcie powrotu do domu zmęczone dziecko ze smakiem zjadło popcorn i orzeszki.

W okolicach godziny 16:30 rodzicie położyli chłopca do łóżka na rutynową popołudniową drzemkę. Po około 2,5 h przyrodnia siostra Liama poszła do pokoju obudzić braciszka. To, co zobaczyła, było przerażające. Dwulatek leżał bez żadnych oznak życia, nie oddychał. Dziewczynka zaalarmowała rodziców.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Syn zmarł na grypę. Matkę zaatakowali antyszczepionkowcy

Zdruzgotany ojciec natychmiast rzucił się dziecku na ratunek. Rozpoczął sztuczne oddychanie. Po chwili na miejscu zjawiło się także wezwane przez matkę pogotowie. Ratownicy dwoili się i troili, aby ocalić Liama. Niestety, nie udało się. Chłopiec zmarł.

Sprawą zajęła się policja, prokuratura, a potem sąd. Żadnemu z organów nie udało się ustalić, z jakich powodów Liam nie żyje. Ciało dziecka nie posiadało bowiem obrażeń.

Jedyne, co wykazano to fakt, że w dniu śmierci dwulatek miał lekką infekcję ucha. Jednak zdaniem fachowców, ona nie przyczyniła się do zgonu. Również obecność leków, jakie stwierdzono w organizmie dziecka (antyhistaminy i leku na przeziębienie) według nich nie mogła zabić chłopca. Wykluczono też ewentualne alergie na orzeszki.

Ku rozpaczy rodziców, którzy nie potrafią pogodzić się z niewyjaśnionym, zagadkowym odejściem ukochanego synka, w aktach sprawy odnotowano: "przyczyna śmierci nieznana".

Wybrane dla Ciebie
Niezwykła pasterka w Tatrach. Gromadzi wiernych z całego kraju
Niezwykła pasterka w Tatrach. Gromadzi wiernych z całego kraju
Porównał Putina do kanibala. Rosyjski ksiądz ukarany
Porównał Putina do kanibala. Rosyjski ksiądz ukarany
Czekano na to 500 lat. Historyczna pasterka w Dublinie
Czekano na to 500 lat. Historyczna pasterka w Dublinie
Pokazali nagranie z Krakowa. "Trzy razy próbował uciekać"
Pokazali nagranie z Krakowa. "Trzy razy próbował uciekać"
Zemsta Ukraińców. Potężna eksplozja w Moskwie
Zemsta Ukraińców. Potężna eksplozja w Moskwie
Postawili to w lasach. Już wiadomo, co jest w środku
Postawili to w lasach. Już wiadomo, co jest w środku
Pojmali żołnierzy Kim Dzong Una. Ujawnili treść ich listu
Pojmali żołnierzy Kim Dzong Una. Ujawnili treść ich listu
Stanął przed kamerą i się zaczęło. "Radosne brykanie"
Stanął przed kamerą i się zaczęło. "Radosne brykanie"
Muniek broni rosyjskich sportowców w Polsce. "Lepiej dla nas niż dla Putina"
Muniek broni rosyjskich sportowców w Polsce. "Lepiej dla nas niż dla Putina"
Okrutne znalezisko w gdańskim lesie. "Nielegalny proceder"
Okrutne znalezisko w gdańskim lesie. "Nielegalny proceder"
Tu będą białe święta. Tak wygląda Zakopane
Tu będą białe święta. Tak wygląda Zakopane
Pracują od 7 do 20. Te sklepy czynne są w Wigilię
Pracują od 7 do 20. Te sklepy czynne są w Wigilię