Robert Czykiel| 

Tragedia w Żelkowie. 17-latek zginął po potrąceniu przez samochód

3

Nastolatek jechał na hulajnodze, gdy nagle wjechał na ulicę. Został potrącony i doznał na tyle poważnych obrażeń, że lekarzom nie udało się go uratować.

Żelków. 17-latek zginął po wjechaniu pod koła samochodu
Żelków. 17-latek zginął po wjechaniu pod koła samochodu (Pixabay)

Dramat rozegrał się w środę 29 kwietnia przed godziną 14. 17-letni chłopak jechał na hulajnodze przy drodze wojewódzkiej numer 803 w Żelkowie (województwo mazowieckie). W pewnym momencie nastolatek wjechał na jezdnię.

Żelków. 17-latek zmarł po potrąceniu

Niestety kierujący samochodem marki chevrolet nie zdążył wyhamować. Po chwili 24-letni mieszkaniec powiatu siedleckiego potrącił chłopca jadącego na hulajnodze. Obrażenia były zbyt poważne i pomimo reanimacji nie udało się uratować potrąconego.

Policja i prokuratura próbuje teraz wyjaśnić okoliczności śmierci. Ze wstępnych ustaleń wynika, że 17-latek nagle wjechał prosto pod koła samochodu. 24-letni kierowca był trzeźwy, ale i tak nie był w stanie zareagować.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.

Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić