Tragiczny pożar w Rzeszowie. Tłumy pożegnały 14-letnią Julię

W środę, 25 czerwca, odbył się pogrzeb 14-letniej Julii, która zginęła w tragicznym pożarze na ul. Popiełuszki w Rzeszowie. W uroczystości uczestniczyły tłumy młodzieży, które z trudem powstrzymywały łzy.

.Tragiczny pożar w Rzeszowie. Tłumy pożegnały 14-letnią Julię
Źródło zdjęć: © Facebook | Fakt
Jakub Artych

Do tragicznego pożaru doszło na czwartym piętrze bloku przy ul. Popiełuszki w Rzeszowie. Służby ratunkowe ewakuowały około 250 osób. Medycy udzieli na miejscu pomocy 12 osobom w związku z oparzeniami, zatruciem dymem lub reakcji stresowej.

Osiem osób wymagało przetransportowania do szpitala: pięć osób trafiło do Klinicznego Szpitala Wojewódzkiego Nr 2 w Rzeszowie, dwie osoby do szpitala MSWiA, a jedna do szpitala przy ul. Chopina.

Niestety, mimo udzielonej pomocy, zmarła 14-letnia dziewczynka. Jak podaje "Fakt", Julia mieszkała z rodziną na szóstym piętrze. Gdy wybuchł ogień, jej mama i młodsza siostra próbowały uciec.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

"Ku przestrodze". Wrocławskie MPK upubliczniło nagranie kobiety wbiegającej pod tramwaj

Droga w dół była zablokowana, więc zdecydowały się kierować w górę. Nastolatka pobiegła przodem, ale w gęstym zadymieniu zgubiła się. Jej mama z siostrą schroniły się u sąsiadów, nie wiedząc o losie Julii.

Ojciec dziewczynki i jej wujek rozpoczęli poszukiwania, wchodząc od strony sąsiedniej klatki. Niestety, znaleźli Julię nieprzytomną między dziesiątym a jedenastym piętrem. Mimo długich prób reanimacji, zmarła tego samego wieczoru. Trzy dni później skończyłaby 15 lat.

Jak podaje "Fakt", w środę 25 czerwca mieszkańcy pożegnali Julię podczas jej ostatniej drogi. Kościół w podrzeszowskiej miejscowości wypełniły tłumy. Ksiądz w swoim kazaniu mówił o tajemnicy życia i śmierci, wspominając, że Julia była wyjątkowo wierząca.

Jej grób utonął w morzu kwiatów. Przyjaciele nastolatki długo nie opuszczali cmentarza, wspierając się nawzajem w żalu.

Tragiczny pożar w Rzeszowie. Działania prokuratury

Śledztwo w sprawie przyczyn pożaru nadal trwa. Prokuratura wykluczyła wybuch gazu i zwarcie instalacji elektrycznej. Badana jest możliwość zaprószenia ognia, zarówno przypadkowego, jak i celowego. Do tej pory nikomu nie postawiono zarzutów.

Źródło artykułu: o2pl
Wybrane dla Ciebie
Wyniki Lotto 19.12.2025 – losowania Euro Jackpot, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Wyniki Lotto 19.12.2025 – losowania Euro Jackpot, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Tragedia w Hiszpanii. Turystkę z Niemiec porwały fale
Tragedia w Hiszpanii. Turystkę z Niemiec porwały fale
28-latka nie żyje. Rodzina o sprawie pani prokurator. "Dla mnie to jest kpina"
28-latka nie żyje. Rodzina o sprawie pani prokurator. "Dla mnie to jest kpina"
Pożar w Zakopanem na Krupówkach. To ta restauracja spłonęła
Pożar w Zakopanem na Krupówkach. To ta restauracja spłonęła
Turyści nie będą zadowoleni. Podejście do fontanny będzie płatne
Turyści nie będą zadowoleni. Podejście do fontanny będzie płatne
Rosjanin z zarzutami. Miał organizować transport migrantów do Niemiec
Rosjanin z zarzutami. Miał organizować transport migrantów do Niemiec
Burza po decyzji papieża. Nowy ordynariusz wspiera osoby LGBT+
Burza po decyzji papieża. Nowy ordynariusz wspiera osoby LGBT+
Zginęła z rąk żołnierzy Armii Czerwonej. Przeniosą jej szczątki po 80 latach
Zginęła z rąk żołnierzy Armii Czerwonej. Przeniosą jej szczątki po 80 latach
Grecja przekazała decyzję. Bartosz G. wraca do Polski
Grecja przekazała decyzję. Bartosz G. wraca do Polski
Taka karteczka na klatce. Aż zrobił zdjęcie. "Wzruszyłem się"
Taka karteczka na klatce. Aż zrobił zdjęcie. "Wzruszyłem się"
Bójka pod McDonald's. Pokazali nagranie
Bójka pod McDonald's. Pokazali nagranie
Dramatyczne sceny na A4. Bus stanął w płomieniach
Dramatyczne sceny na A4. Bus stanął w płomieniach