"Trójkąt miłosny" z 17-letnim Ahmadem. Skandal w Niemczech
Do skandalicznej sytuacji doszło w zakładzie poprawczym dla młodzieży w Szlezwiku. Kobiety znajdujące się na kierowniczych stanowiskach miały romans z nieletnim osadzonym. Teraz dziennik "Bild" ujawnił "dziwaczne rozmowy", które są dowodem w sprawie.
Nadużycia w zakładzie poprawczym ujawnił tabloid "Bild". Teraz w podcaście tabloidu pojawiły się też "dziwaczne rozmowy", które są potwierdzeniem, że doszło do skandalu.
Proceder - jak donosi niemiecka prasa - trwał przez wiele miesięcy. Psycholożka więzienna Marie B. (31 lat) oraz kierowniczka oddziału Inga T. (27) miały kontakty seksualne z 17-letnim wówczas osadzonym Ahmadem J., którego uważa się za niezwykle niebezpiecznego.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Mrożące krew szczegóły ataku na UW. "Nie wiedzieliśmy, czy działa sam"
Zarówno Inga, jak i Marie nie wiedziały, że Ahmad ma podwójny romans. Obie żyły w przekonaniu, że Ahmad obdarzył uczuciem tylko jedną.
Gdy śledczy dowiedzieli się o sprawie, zorganizowana została zakładowa rewizja pod koniec 2024 roku, która ujawniła nie tylko same romanse, ale również sieć korupcji. Skandal stał się kwestią o znaczeniu politycznym.
Z rozmów Irakijczyka z kobietami wynika, że sprytnie nimi manipulował, by osiągać własne cele. W wyniku ujawnienia nagrań, Krajowy Urząd Kryminalny Szlezwiku-Holsztynu wszczął śledztwo przeciwko T. i B. w sprawie korupcji, a także przeciwko Ahmadowi J. za próbę przekupstwa.
Czytaj także: Dramat na A9. Niemcy ratowali Polaka. 45 minut walki
Każdej z osób w tym "trójkącie miłosnym" grozi do 5 lat pozbawienia wolności.
Ahmad J. przeniesiony
Ze względów bezpieczeństwa Ahmad J. został przeniesiony do innego zakładu karnego w Meklemburgii-Pomorzu Przednim, ponieważ - według informacji Ministerstwa Sprawiedliwości - obecnie stanowi zagrożenie dla pozostałych nieletnich.
Na razie nie wniesiono żadnych formalnych oskarżeń, jednak prokuratura jest podobno bliska zakończenia śledztwa - informuje "Bild".
Czytaj także: Odkrycie w Polsce. Niemcy reagują. "Szacunek"