aktualizacja 

Turyści poczęstowali ich ciastem. Tak zaczął się dramat Polaków

181

Takie sytuacje nie zdarzają się często. Ratownicy Horskiej Zachrannej Służby ze Słowacji pomogli w sobotę czwórce Polaków, którzy podczas wycieczki w góry Wielkiej Fatry zatruli się... grzybkami halucynogennymi. Medycy udzielili im pierwszej pomocy, a następnie samochodem terenowym HZS przewieźli Polaków do szpitala w Bańskiej Bystrzycy.

Turyści poczęstowali ich ciastem. Tak zaczął się dramat Polaków
Naćpano polskich turyści. Najedli się halucynogennych grzybków (Twitter)

Ratownicy górscy ze Słowacji musieli ratować grupę turystów z Polski. Jednak powodem interwencji nie był fakt, że zlekceważyli pogodę lub nie założyli odpowiedniego ubrania w górach. Czteroosobowa grupa zjadła po drodze grzyby halucynogenne, które wraz z ciastami zostały im podane przez inną grupę turystów.

W drodze do hotelu zjedli halucynogenne grzyby. Wraz z ciastami dostali je od innej grupy turystów, których spotkali podczas wędrówki do Kralovej Studni - poinformowali w mediach społecznościowych słowaccy ratownicy Horskiej Zachrannej Sluzby.

Polacy byli wyraźnie pobudzeni i zdezorientowali. Mieli mdłości i tracili kontakt z rzeczywistością. Słowaccy ratownicy udzielili im pierwszej pomocy medycznej i przewieźli wszystkich pojazdem terenowym HZS do szpitala w Bańskiej Bystrzycy, gdzie będą kontynuować leczenie.

Grzyby halucynogenne. Niebezpieczne dla zdrowia

Według fachowców grzybki stają się potężnym zagrożeniem. Są bardzo tanie, a kiedy sami je zbieramy - wręcz darmowe. Zbieracze robią zwykle zapas na kilka miesięcy, ususzone grzybki zachowują bowiem swe właściwości. Bez problemu może je też kupić.

Zobacz także: Dusili Popławską na planie foliową torbą. "To są niebezpieczne sceny"
Autor: JAR
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić