Tysiące truskawek gnije na polu. Sadownik musiał wyrzucić część zbiorów
W Saksonii plantator truskawek musiał wyrzucić część swoich zbiorów po silnych burzach i gradobiciu, które spowodowały, że owoce stały się niezdatne do sprzedaży.
W Saksonii, w pobliżu Drezna, rolnik zmuszony był do wyrzucenia tysięcy truskawek po serii burz i gradobić, które zniszczyły jego plony. Jak donosi gazeta regionalna "Dresdner Neuesten Nachrichten (DNN), owoce były na tyle zniszczone, że nie nadawały się do sprzedaży.
Carmen Kaps, dyrektor zarządzająca Związku Sadowników Saksonii i Saksonii-Anhalt, wyjaśniła, że po intensywnych opadach deszczu i gradzie truskawki z Borthen w powiecie Sächsische Schweiz – Osterzgebirge nie mogły trafić na rynek. Mimo to, rolnik musiał je zebrać, aby chronić zdrowe owoce przed gniciem - podkreśla Caps.
Choć z daleka truskawki mogą wyglądać na zdrowe, są one nie do spożycia. Na polu unosi się już zapach fermentujących owoców. To efekt działania grzybów, które mogłyby zaszkodzić kolejnym plonom, jeśli nie zostaną usunięte.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Złe wieści dla amatorów owoców. Tak będą wyglądały ceny w tym sezonie
Według najnowszych danych Federalnego Urzędu Statystycznego, ceny producentów truskawek wzrosły o 35,9 proc. w porównaniu z rokiem poprzednim. Dla konsumentów oznacza to, że im lepsze zbiory, tym niższe ceny, ale obecne warunki mogą wpłynąć na ich wzrost.
Na początku czerwca konsumenci mogli kupić truskawki w supermarketach za 2,39 euro (ok. 10 zł) za 500 gramów. Jednak z powodu zniszczeń spowodowanych przez pogodę, ceny mogą ponownie wzrosnąć.
Rolnicy w Saksonii muszą zmagać się z trudnymi warunkami pogodowymi, które wpływają na ich plony i ceny na rynku. To przypomnienie o tym, jak kapryśna może być natura i jak ważne jest wsparcie dla lokalnych producentów.