Uciekł z Korei Północnej. Ostrzega polskich turystów
Yeongnam Eom, były żołnierz północnokoreańskiej armii, w rozmowie z "Faktem" opowiada o niebezpieczeństwach, jakie mogą spotkać polskich turystów w Korei Północnej oraz o tym, jak jego rodacy postrzegają Polskę.
Były żołnierz Korei Północnej Yeongnam Eom, który od ponad 15 lat mieszka poza ojczyzną, ujawnił w rozmowie z "Faktem" brutalne realia życia w armii Kima Dzong Una. Eom, który uciekł z Korei Północnej w 2010 roku, współpracuje z organizacją Freedom Speakers International skupiającą uciekinierów z tego kraju.
Według Yeongnama Eoma, mieszkańcy Korei Północnej niewiele wiedzą o Polsce. Wyjątkiem jest starsze pokolenie pamiętające czasy komunizmu.
Mieliśmy dobre relacje między rządem Polski a Korei Północnej w czasach komunizmu. Starsi ludzie mogli mieć trochę wiedzy o Polsce - powiedział w rozmowie z "Faktem".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Bugyi: Praca w Chinach kosztuje tyle samo, co w Polsce
Były żołnierz podzielił się także anegdotą z dzieciństwa. - Kiedy byłem dzieckiem, mój ojciec dostał prezent od firmy, gdzie bardzo ciężko pracował. Reżim północnokoreański podarował mu telewizor. Mój ojciec powiedział, że dostał telewizor z Polski - przyznał.
Eom wyjaśnił, dlaczego większość mieszkańców Korei Północnej nie zna Polski. - Reżim prześladuje ludzi, którzy starają się uzyskać informacje spoza Korei Północnej, nawet z krajów takich jak Rosja czy Chiny. Starają się zablokować wszelkie informacje spoza Korei Północnej - tłumaczył.
Dla Polaków planujących wyjazd do Korei Północnej Eom ma ważne rady. - Po pierwsze, nie próbujcie przeprowadzać rozmów z normalnymi ludźmi. To będzie niebezpieczne. Po drugie, jeśli pojedziecie do Korei Północnej i zobaczycie tę samą sytuację, nie wierzcie, że jest prawdziwa - dodaje.
Były żołnierz opowiedział także o trudach codziennego życia w Korei Północnej. - Jest duża różnica między stolicą a prowincją. Kiedy byłem żołnierzem w Pjongjangu przez ponad pięć lat, reżim dawał nam ryż, trzy piwa i czasami mięso wieprzowe. Żołnierze służący poza stolicą nie mają zbyt wiele do jedzenia. Muszą zadbać sami o siebie - analizuje.
15 lat poza Koreą Północną
Yeongnam Eom uciekł z Korei Północnej w 2010 roku po dziesięciu latach służby w wojsku. Współpracuje z organizacją Freedom Speakers International, która skupia uciekinierów z tego kraju.
W maju odwiedził Polskę z okazji Warszawskich Targów Książki, gdzie zorganizował happening przed ambasadą Korei Północnej, wzywając żołnierzy walczących w Ukrainie "do ucieczki do wolności".