aktualizacja 

Udawał wnuka Stanisława Barei. Sąd skazał go na dożywocie

58

Wielkim marzeniem Edyty Wieczorek było wzięcie ślubu i założenie rodziny. Kiedy poznała Arkadiusza, miała nadzieję, że to właśnie z nim zrealizuje piękne plany. Później pożyczyła mu pieniądze i zniknęła bez śladu. Sąd nie miał wątpliwości, co stało się z kobietą.

Udawał wnuka Stanisława Barei. Sąd skazał go na dożywocie
Ogłoszenie wyroku w sprawie morderstwa Edyty Wieczorek 24.06.2014 Warszawa. (Licencjodawca, Fot. Agata Grzybowska / Agencja Wyborcza.pl)

Sprawę opisuje serwis gazeta.pl. Zauważono, że 30-letnia Edyta Wieczorek poznała 28-letniego Arkadiusza za pośrednictwem portalu randkowego w sierpniu 2005 roku. Mężczyzna przedstawiał się jako romantyczny chłopak szukający szczęścia. Edytę oczarował wręcz błyskawicznie.

Tłumaczył, że jest studentem prawa i prowadzi własny biznes. Zapewniał Wieczorek, że żyje na wysokim poziomie, ma rodzinę we Włoszech, a poza tym jest... wnukiem reżysera Stanisława Barei. Podawał się jednocześnie za byłego żołnierza.

Edyta była księgową w austriackiej firmie. Dzięki dobrej pensji zakupiła auto i mieszkanie w Ząbkach pod Warszawą. Poza tym wspierała finansowo swoją rodzinę. Była dość nieśmiała. Chciała poukładać życie poprzez ślub i założenie rodziny. Czasami jednak powątpiewała, że to się uda.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: "Byłem zdradzany wielokrotnie" - Jacek Jelonek ujawnił brutalną prawdę

Zapoznanie Arkadiusza zmieniło wszystko. Znajomość z mężczyzną w przypadku Edyty rozwijała się w ekspresowym tempie. Jej matka miała natomiast spore wątpliwości. - Ja czułam, że coś się wydarzy. Taki facet, ideał, uchronił się tyle lat? Żadna go nie chwyciła? - zastanawiała się w rozmowie z "Interwencją".

Jej jedyną słabością było to, że zawsze chciała mieć rodzinę, najbardziej w życiu szukała miłości. I już jej się wydawało, że ją znalazła, ale tylko jej się wydawało - dodawała przyjaciółka Edyty.

Rodzina Wieczorków bardzo chciała poznać Arkadiusza. On jednak twierdził, że najlepiej będzie, jeżeli... dojdzie do tego dopiero przy okazji wesela.

Pożyczyła mu pieniądze. Co było potem?

Pewnego dnia Arek poprosił Edytę o pożyczenie pieniędzy na wielką inwestycję, która miałaby zagwarantować im środki na postawienie domu. Ostatecznie przekazała mu 74 tys. zł. Potem, 10 listopada 2005 roku, Arkadiusz zaprosił Edytę na kolację, podczas której mieli omawiać szczegóły ślubu. Nieco później 30-latka przepadła jak kamień w wodę.

Policjanci przeszukali mieszkanie kobiety. Brakowało komputera i kosztowności. Nic nie wskazywało jednak na włamanie, a w kręgu podejrzanych momentalnie znalazł się Arek.

W trakcie dochodzenia okazało się, że Arkadiusz wykreował różne tożsamości na potrzeby randek. W rzeczywistości nie miał pieniędzy ani pracy, nie miał też rodziny we Włoszech, a opowieści o służbie wojskowej i znajomościach z ludźmi ze świata filmu były kłamstwem. W rzeczywistości był rozwodnikiem, który znęcał się psychicznie nad byłą żoną - przypomina gazeta.pl.

W trakcie znajomości z Edytą Arek miał romansować z 24 kobietami. Co się stało z Wieczorek? Choć jej ciała nigdy nie odnaleziono, to Arkadiusz usłyszał zarzut zabójstwa. Sąd kierował się zebranymi poszlakami.

24 czerwca 2014 roku Sąd Okręgowy w Warszawie skazał mężczyznę na dożywocie. Mimo wyroku nigdy nie przyznał się do zabójstwa ani nie zdradził, co mogło stać się z ciałem Edyty. Podczas rozprawy mówił o niej jednak w czasie przeszłym - dodaje wspomniany serwis.
Autor: MDO
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.
Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje się tutaj.

Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić