Ukraińcy są przesiedlani do Rosji. Trafiają m.in. za koło podbiegunowe

Brytyjska gazeta powołuje się na oficjalne dokumenty, które miał wydać Kreml. Według rozporządzenia do prawie 100 tys. osób z obwodu donieckiego i ługańskiego skierowano nakaz przesiedlenia do oddalonych regionów Rosji, które położone są nawet 8,5 tys. km od ich domów, m.in. na Syberię i za koło podbiegunowe.

Czytaj także: Wstyd. Tak Steven Seagal świętował 70. urodziny. Zobaczcie to zdjęcie

Ukraińcy trafiają na Syberię i Kaukaz Północny

W dokumencie zauważono, że Federacja Rosyjska "koordynuje rozmieszczenie" obywateli w "różnych podmiotach Federacji Rosyjskiej". Kreml zaplanował wysłanie 11 398 osób na Syberię, 7218 osób na Daleki Wschód. 7023 osoby miały trafić Kaukaz Północny, między innymi do takich regionów jak Czeczenia, Inguszetia i Dagestan.

Powołując się na te dokumenty, "The Independent" pisze również, że mieszkańcom Mariupola nakazano podpisanie dokumentów stwierdzających, że "wojska ukraińskie ostrzeliwały ich miasto". Sygnatariuszom podobno powiedziano, że nie mogą wrócić na Ukrainę, ponieważ grozi im "prześladowanie".

Czytaj także: Wyższa emerytura o 200 zł? Tak, ale nie dla wszystkich

Ponad 400 tys. Ukraińców przymusowo przesiedlonych do Rosji

Ukraińska rzeczniczka praw człowieka Ludmyła Denisowa poinformowała, że od początku inwazji na pełną skalę z miast na wschodzie Ukrainy przesiedlono przymusowo ponad 400 tys. Ukraińców. - Rosjanie przychodzą do ludzi ukrywających się w schronach przeciwlotniczych i siłą ich zabierają — mówiła Denisowa.

Czytaj także: Ukrainka wróciła do domu. Pokazała, co zrobili Rosjanie

Wywożeni w głąb Rosji

Według jej wyliczeń dziś można mówić o 402 tys. Ukraińców wywiezionych do Rosji, z czego 84 tys. to dzieci. Denisowa relacjonowała, że przesiedlani Ukraińcy są wstępnie gromadzeni w tzw. obozach filtracyjnych w rejonie Doniecka, a następnie wywożeni w głąb Rosji.