Ukrył złoto w poszewce na poduszkę. Niemieccy celnicy zatrzymali 30-letniego Polaka
Celnicy z Hanoweru w jednym z samochodów znaleźli ok. 3,6 kg czystego złota. Jego łączna wartość wynosi ponad 330 tys. euro. Okazało się, że złoto ukryte w poszewce pochodzi z przestępstwa, a w rzeczywistości należy do starszego małżeństwa z Wuppertalu. Teraz 30-latek z Polski ma poważne problemy.
Na jednym z parkingów w powiecie Schaumburg (Dolna Saksonia) funkcjonariusze zatrzymali sedana, za kierownicą którego siedział 30-letni Polak - informuje "Bild". Mężczyzna podawał się za kuriera z Wuppertalu i poinformował celników, że jedzie do Polski.
Podczas przeszukania samochodu celnicy odkryli pod siedzeniem kierowcy wypchaną różową poszewkę. Nie włożono do niej poduszki, ukryto natomiast... około 3,6 kg czystego złota. Jego łączna wartość wynosi ponad 330 tys. euro (ok. 1,4 mln zł). Według "Bilda", mężczyzna nie był w stanie wyjaśnić pochodzenia "skarbu".
Moi koledzy szybko zrozumieli, że pochodzenie złota musi zostać wyjaśnione, skoro kierowca wcześniej oświadczył, że przewozi tylko 150 euro – wyjaśniła Joline Kassner, rzeczniczka prasowa Głównego Urzędu Celnego w Hanowerze.
Oszukali niemieckich seniorów
Policja ustaliła, że złoto należy do do starszego małżeństwa (w wieku 89 i 85 lat) z Wuppertalu. Jak opisano w policyjnym komunikacie, pewna kobieta zadzwoniła do seniorów i wmówiła im, że ich syn spowodował śmiertelny wypadek, w związku z czym trafił do aresztu. Twierdziła, że mężczyzna może odzyskać wolność po wpłaceniu kaucji. Starsza kobieta przygotowała więc złoto i pieniądze, a następnie przekazała je oszustom (w sprawę miał być zamieszany mężczyzna oraz dwie kobiety).
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Interwencja w oku kamery. Instruktor jazdy trafił za kratki
"Po otrzymaniu łupu oszuści najwyraźniej zamierzali natychmiast przetransportować go do Polski" - podaje "Bild", dodając, że przeciwko kierowcy wszczęto postępowanie. Sprawą zajęła się prokuratura w Bückeburgu.
"Jesteśmy zadowoleni, że udało się odnaleźć pierwotnych właścicieli złota i że dobra współpraca przyniosła tak szybkie rezultaty" – podsumowała Kassner.