Upadek dziecka z balkonu w Bielsku-Białej. Jest decyzja prokuratury
Prokuratura umorzyła sprawę upadku 2,5-letniego chłopca z balkonu. Matka dziecka uznana za niepoczytalną.
Najważniejsze informacje
- Prokuratura umorzyła sprawę upadku dziecka z balkonu.
- Matka chłopca została uznana za niepoczytalną.
- Chłopiec przeżył dzięki krzewom amortyzującym upadek.
Prokuratura Rejonowa Bielsko-Biała Południe zdecydowała o umorzeniu sprawy dotyczącej upadku 2,5-letniego chłopca z balkonu na piątym piętrze. Śledczy ustalili, że matka dziecka była niepoczytalna w momencie zdarzenia.
Czym właściwie jest wolność słowa? Czy potrzebne nam są regulacje?
Rzecznik bielskiej prokuratury, Paweł Nikiel, poinformował, że po umorzeniu sprawy, prokuratura zwróciła się do sądu o umieszczenie kobiety w szpitalu psychiatrycznym. Biegli psychiatrzy i psycholodzy uznali, że pozostawienie jej na wolności mogłoby stanowić zagrożenie.
Do incydentu doszło 30 sierpnia 2024 r. Matka, stojąc z dzieckiem na balkonie, wyrzuciła je. Chłopiec przeżył dzięki krzewom, które zamortyzowały jego upadek. W stanie ciężkim został przetransportowany do Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Stan zdrowia dziecka
Chłopiec został wprowadzony w stan śpiączki farmakologicznej, ale stan jego zdrowia zaczął się poprawiać. Po kilku dniach został wybudzony i w połowie października opuścił szpital, wracając do opiekuna prawnego.
Początkowo matka usłyszała zarzut narażenia dziecka na niebezpieczeństwo. W marcu zarzut zmieniono na usiłowanie zabójstwa, po otrzymaniu opinii biegłego z zakresu biomechaniki, który stwierdził, że dziecko zostało wyrzucone, a nie upuszczone. Po wydaniu opinii przez biegłych psychologów i psychiatrów zdecydowano się na takie rozstrzygnięcie.