Uratowała męża i zginęła w płomieniach. To były ostatnie słowa Eugenii

W nocy z 13 na 14 sierpnia w Gnieciukach Kolonii wybuchł pożar, w którym zginęła 70-letnia Eugenia. Kobieta uratowała męża, ale sama nie zdołała opuścić płonącego domu. - "Walerku, zgubiłam się, nie wiem którędy" - jak podaje "Super Express", to były ostatnie słowa kobiety do męża.

Kobieta zginęła ratując mężaKobieta zginęła ratując męża
Źródło zdjęć: © Facebook | OSP w Zabłudowie
Rafał Strzelec

W nocy z 13 na 14 sierpnia w podlaskiej wsi Gnieciuki Kolonia doszło do tragicznego pożaru. W domu pani Eugenii i pana Waleriana wybuchł ogień, który pochłonął życie 70-letniej kobiety. Jak relacjonuje "Super Express", Eugenia najpierw wyprowadziła swojego schorowanego męża na zewnątrz, a następnie wróciła po telefon, by wezwać pomoc.

Mąż Eugenii, Walerian, ma poważne problemy z poruszaniem się i nie byłby w stanie samodzielnie opuścić domu. Dzięki odwadze żony znalazł się na podwórzu. Niestety, Eugenia, wracając po telefon, straciła orientację w gęstym dymie i nie zdołała się wydostać.

Świeciłem latarką i wołałem: „Gienia, tu, tu chodź!”. Ona odpowiadała: „Walerku, zgubiłam się, nie wiem którędy” - relacjonował później córce mężczyzna.

Jak podaje "SE", to były jej ostatnie słowa. Pan Walerian nawoływał jeszcze żonę, ale pani Eugenia już nie odpowiadała.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Pijana 39-latka nie mogła wrócić na brzeg. Policja apeluje o rozwagę

Byli ze sobą 49 lat

Córka małżeństwa, Jolanta, przyjechała do domu o 7 rano. To ona wezwała straż pożarną, ale ratownicy mogli już tylko dogasić zgliszcza. W środku znaleziono ciało Eugenii. Małżonkowie przeżyli razem 49 lat i planowali świętować złote gody.

Ogień zniszczył cały dobytek starszego małżeństwa. Pan Walerian trafił do szpitala, gdzie lekarze walczą o jego życie. Mieszkańcy Gnieciuk Kolonii wspominają Eugenię jako prawdziwą bohaterkę. - Eugenia do końca myślała o innych - mówią w rozmowie z "SE".

Ta tragedia pokazuje, jak miłość potrafi pokonać śmierć, bowiem echo tej tragedii i tej historii pozostaną w niewielkiej, podlaskiej miejscowości na długo.

Źródło: "Super Express"

Wybrane dla Ciebie
Rodzinny spacer zmienił się w dramat. Dzieci pochylały się nad ojcem
Rodzinny spacer zmienił się w dramat. Dzieci pochylały się nad ojcem
Policja przyłapana. "To będzie podwójna kara". Ostra reakcja
Policja przyłapana. "To będzie podwójna kara". Ostra reakcja
To on szuka "złotego pociągu". Właśnie się ujawnił
To on szuka "złotego pociągu". Właśnie się ujawnił
Szedł obok placu zabaw. Nagle taki widok. "Prawdziwy hit sezonu"
Szedł obok placu zabaw. Nagle taki widok. "Prawdziwy hit sezonu"
Premier Indii mówił o pokoju. Spójrzcie na twarz Putina
Premier Indii mówił o pokoju. Spójrzcie na twarz Putina
Pojawił się w centrum Wrocławia. Kierowcy musieli omijać go łukiem
Pojawił się w centrum Wrocławia. Kierowcy musieli omijać go łukiem
Portugalia zaostrza przepisy deportacyjne dla nielegalnych imigrantów
Portugalia zaostrza przepisy deportacyjne dla nielegalnych imigrantów
8 miliardów funtów na wsparcie Ukrainy? Brytyjczycy mają plan
8 miliardów funtów na wsparcie Ukrainy? Brytyjczycy mają plan
Miał już dość. Ujęcie sprzed Lidla. Wywiesił karteczkę
Miał już dość. Ujęcie sprzed Lidla. Wywiesił karteczkę
Wyż z Rosji nadal nad Polską. Należy spodziewać się opadów
Wyż z Rosji nadal nad Polską. Należy spodziewać się opadów
Zaginęła 15-latka z Konstantynowa Łódzkiego. Jest nowy trop
Zaginęła 15-latka z Konstantynowa Łódzkiego. Jest nowy trop
Granica z Białorusią. Przedłużono strefę buforową
Granica z Białorusią. Przedłużono strefę buforową