USA mają problem. Tłum przekroczył granicę
W niedzielny wieczór 11 grudnia ponad 1,5 tys. osób przekroczyło granicę z Meksykiem i udało się do El Paso w Teksasie. Migranci pochodzą z różnych państw, a do przygranicznego Juárez zostali przywiezieni w tym właśnie celu. Jak przekazują lokalne władze, schroniska są przeciążone.
Jak przekazuje "El Paso Matters", ponad 1,5 tys. migrantów przeprawiło się przez rzekę Rio Grande, która oddziela meksykańskie miasto Juárez od amerykańskiego El Paso. Migranci, którzy przekroczyli granicę w niedzielę wieczorem, pochodzą głównie z Nikaragui, Peru i Ekwadoru. Policja stanowa z Chihuahua eskortowała ich do Juárez.
Masowa migracja. Amerykanie mają problem
Urzędnicy imigracyjni odmówili komentarza w tej sprawie. Masowe przekroczenie granicy nastąpiło w czasie, gdy placówki amerykańskiej straży granicznej oraz schroniska pozarządowe w El Paso są przeciążone.
Rośnie podział w PiS? Politycy skomentowali ruch z Morawieckim
Ogromna karawana migrantów, licząca ponad tysiąc osób, wkroczyła nielegalnie do El Paso w Teksasie zeszłej nocy. To czyni ją największą tego typu grupą, jaką kiedykolwiek widzieliśmy. Miasto El Paso donosi, że straż graniczna przetrzymuje obecnie ponad 5 tys. osób i wypuściła setki na ulice miasta - czytamy w opisie jednego z nagrań z granicy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo...
Czytaj także: Białoruś chce pomóc Ukrainie? "To pułapka"
Jak przekazują lokalne władze, schroniska są przeciążone. Obecnie ponad 5 tys. migrantów przebywa w ośrodku należącym do amerykańskich pograniczników. Placówka może pomieścić oficjalnie 3,5 tys. osób.
Straż graniczna oraz funkcjonariusze Służby Celnej i Ochrony Granic Stanów Zjednoczonych w regionie El Paso tylko w ubiegłym tygodniu odnotowali w sumie ponad 15 tys. migrantów. To najwyższa tygodniowa suma w całym roku. Jak podaje agencja Associated Press, w ostatnim czasie imigracja do USA gwałtownie przyspieszyła przez pogarszające się warunki gospodarcze i polityczne w państwach Ameryki Łacińskiej. Dodatkową zachętą są luźno egzekwowane przepisy azylowe. Administracja Joe Bidena, nie jest tak przeciwna migrantom jak ludzie Donalda Trumpa.
.