W PiS aż kipi. Sensacja. Nowak grzmi o zdradzie

Przypomnijmy, że w nowym sejmiku województwa podlaskiego PiS ma 15 mandatów, 8 Koalicja Obywatelska, 6 Trzecia Droga, jeden KWW Konfederacja i Bezpartyjni Samorządowcy.

We wtorek doszło do trzęsienia ziemi w tym regionie. Wszystko za sprawą radnych PiS -Wiesławy Burnos oraz Marka Malinowskiego, którzy zagłosowali na kandydata przedstawionego przez Trzecią Drogę i KO.

Czytaj także: Napisał na kartonie, że szuka pracy. 28-latek mówi, co stało się potem

Niespodziewanie marszałkiem województwa został Łukasz Prokorym z Koalicji Obywatelskiej. Burnos i Malinowski weszli do zarządu województwa z kolei zostali wicemarszałkami.

Jacek Sasin, szef podlaskich struktur PiS, w mediach społecznościowych oskarżył ich o zdradę. W podobnym tonie wypowiedziała się była kurator Barbara Nowak.

Czytaj także: Śmierć Sandry w Londynie. Będzie sekcja w Polsce. Wiadomo, co z DNA

Poseł, radny powinien być rozliczany przez wyborców. Jeśli tak jak w Sejmiku Podlaskim tuż po zaprzysiężeniu dopuszcza się zdrady, wyborcy mają prawo żądać publicznie (np. na sesji Sejmiku) ich rezygnacji. Publiczne rozliczenie ze zdrady jest prawem wyborców - grzmi w sieci Barbara Nowak.

Barbara Nowak to osoba znana w całym kraju. Dała się poznać jako postać mocno kontrowersyjna i często wypowiadająca nieprawdziwe oraz krzywdzące stwierdzenia. Gdy piastowała urząd małopolskiej kuratorki oświaty, uczniowie nazywali ją kobietą wyciągniętą prosto ze średniowiecza.

Barbara Nowak otwarcie wspierała rządy Zjednoczonej Prawicy i regularnie była chwalona przez Przemysława Czarnka, wieloletniego ministra edukacji.

Czytaj także: Gwiazdor disco polo zarobił krocie w TVP Kurskiego. Prokuratura na tropie

Nowak regularnie udostępnia wpisy w mediach społecznościowych. Na platformie X straszy rządami Donalda Tuska, Unią Europejską oraz społecznością LGBT.