W Rosji norma, w Polsce zakazane. Zarucki podaje zaskakujące fakty

Youtuber Wiaczesław Zarucki od dwóch lat mieszka w Polsce. Pochodzi z Rosji, ale mieszkając w naszym kraju może swobodnie mówić o tym, co dzieje się w jego rodzinnych stronach. Bez obaw o cenzurę i represje. Tym razem porównał rzeczy, które są dozwolone w Polsce, a w Rosji zakazane.

Polskę i Rosję różni wiele spraw, z którymi stykamy się na co dzieńPolskę i Rosję różni wiele spraw, z którymi stykamy się na co dzień
Źródło zdjęć: © YouTube

Pierwsze, co nasunęło się Wiaczesławowi, to parkowanie na chodniku. W Rosji za coś takiego od razu dostaje się mandat, a samochód jest odholowywany.

Dla odmiany w Rosji nie istnieje system punktów za przewinienia drogowe. Każdy może łamać przepisy tyle razy, ile chce - wystarczy, że będzie płacił mandaty.

Czym właściwie jest wolność słowa? Czy potrzebne nam są regulacje?

W Rosji ciężej kupić alkohol niż w Polsce?

Wielu z nas to może zdziwić, ale Rosja, kraj znany w świecie z zamiłowania do alkoholu, bezwzględnie wymaga, aby klienci przy zakupie okazywali dokument. I to nie byle jaki - wyłącznie paszport.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Patrzyłem, jak ludzie kupują papierosy, alkohol czy elektroniczne papierosy. Tutaj rzadko kiedy ktoś pokazuje dowód. U nas tak to nie działa, czy masz 70 czy 90 lat, musisz pokazać paszport. Nie może to być inny dokument, jak paszport. Nawet, jak po tobie widać, że masz 50 czy 70 lat - relacjonował Wiaczesław.

Tymczasem w Rosji tabletki wczesnoporonne są dopuszczone. Tak samo, jak zabieg aborcji. W Rosji wiele leków jest też dopuszczonych do obrotu bez recepty, nawet bardzo silnych, jakich w Polsce bez wskazania lekarza kupić nie można.

Kolejna różnica między oboma krajami dotyczy narkotyków i jakiegokolwiek mówienia o nich.

O nielegalnych substancjach w Polsce wolno mówić i na ulicy i w internecie. Tymczasem w Rosji wystarczy, że zrobisz materiał o tym, że narkotyki są złe i już materiał jest wycofywany z sieci - za to, że w ogóle mówi się o nielegalnych substancjach - opisywał youtuber.

Dostrzegł też różnice na poziomie szkół i zakładów pracy

Dzieci w szkole mają obowiązek noszenia mundurków, ale nie w tak ostry sposób, jak w Rosji, gdzie chociażby uczennice muszą obowiązkowo nosić spódnice, także zimą - mówił.

W Polsce jest to powszechne, w Rosji jest to zakazane.

Kolejną kwestią, jaką opisał, było L4, które w Rosji de facto nie istnieje. A już z pewnością nie istnieje coś takiego, jak "urlop na żądanie".

W Rosji nie mamy w ogóle nic takiego. Powinieneś iść do pracy, powiedzieć, że nie możesz pracować. Dyrektor powie, że możesz iść do domu, albo nie. Powie, że jak masz dzień wolny to powinieneś iść do lekarza po zaświadczenie, że rzeczywiście nie możesz pracować - zauważył Wiaczesław.

Dodał, że jeśli w Rosji przez cały rok się nie weźmie chorobowego, to dostaje się dodatkowe trzy dni urlopu.

Źródło artykułu: o2pl
Wybrane dla Ciebie
Jechał rowerem. I nagle coś takiego. "Kaptur, słuchawki"
Jechał rowerem. I nagle coś takiego. "Kaptur, słuchawki"
Zacznie się 8 grudnia. Niż w drodze do Polski
Zacznie się 8 grudnia. Niż w drodze do Polski
Wielka ewakuacja w Wielkiej Brytanii. Zatrzymano dwóch Polaków
Wielka ewakuacja w Wielkiej Brytanii. Zatrzymano dwóch Polaków
Amerykanie mają dość. Sondaż mówi wszystko
Amerykanie mają dość. Sondaż mówi wszystko
Zobaczył karteczkę. Wściekł się. "To jest nielegalne"
Zobaczył karteczkę. Wściekł się. "To jest nielegalne"
Skandal w szkole. Młodzi Austriacy zrobili taką budowlę
Skandal w szkole. Młodzi Austriacy zrobili taką budowlę
Głośno o zachowaniu Trumpa. Wszystko się nagrało
Głośno o zachowaniu Trumpa. Wszystko się nagrało
Wigilia 2025 wolna nie dla wszystkich. Sprawdź zawody
Wigilia 2025 wolna nie dla wszystkich. Sprawdź zawody
Walczył z Rosjanami. Hoang Tran skazany
Walczył z Rosjanami. Hoang Tran skazany
Przyłapani w Rossmannie. Ich twarze zobaczą wszyscy. Komunikat policji
Przyłapani w Rossmannie. Ich twarze zobaczą wszyscy. Komunikat policji
Polacy odwołują urlopy. Pogoda zaskoczy?
Polacy odwołują urlopy. Pogoda zaskoczy?
"Zimno, boli". Ukrainka wypadła z drugiego piętra
"Zimno, boli". Ukrainka wypadła z drugiego piętra
Wyłączono komentarze
Sekcja komentarzy coraz częściej staje się celem farm trolli. Dlatego, w poczuciu odpowiedzialności za ochronę przed dezinformacją, zdecydowaliśmy się wyłączyć możliwość komentowania pod tym artykułem.
Redakcja serwisu o2