Wakacyjny koszmar we Władysławowie. Ze znanej restauracji zostały tylko zgliszcza
Jedna z popularniejszych restauracji we Władysławowie bardzo krótko mogła cieszyć się z rozluźnienia restrykcji. W czwartek nad ranem wybuchł w niej pożar. Niestety, żywioł szalał tak mocno, że z lokalu zostało niewiele.
Czwartkowy poranek był bardzo pracowity dla strażaków z okolic Władysławowa. Wszystko dlatego, że doszło do pożaru jednej z najbardziej charakterystycznych restauracji w tej miejscowości.
O godzinie 5:26 wpłynęło zgłoszenie o pożarze budynku koło toru gokartowego u nasady półwyspu. Z informacji wynikało, że cały budynek jest w ogniu - relacjonuje Komenda Powiatowa Państwowej Straży Pożarnej w Pucku.
Na miejscu pojawiły się zastępy z jednostki ratowniczo-gaśniczej Puck, ochotniczej straży pożarnej we Władysławowie oraz OSP Chłapowo.
Spaleniu uległo górne piętro budynku, na którym mieściła się restauracja z tarasem. Straty ogromne - podkreślają strażacy, cytowani przez money.pl.
Władysławowo. Potężny pożar. W restauracji była jedna osoba
Wiadomo, że restauracja znajduje się we Władysławowie, przy ul. Starowiejskiej. Ustalenia PAP wskazują na to, że w chwili wybuchu pożaru w budynku była jedna osoba, ale na szczęście nie odniosła obrażeń.
Na razie przyczyna pożaru nie jest znana. Prowadzone jest postępowanie, które ma wyjaśnić okoliczności tego zdarzenia.
Czytaj także: Zenek Martyniuk martwi się o życie matki. Podjął decyzję