Wóz strażacki wypadł z drogi. Za kierownicą pijany strażak
Do wypadku z udziałem wozu strażackiego Ochotniczej Straży Pożarnej doszło w piątek, 19 grudnia, w gminie Skawina (woj. małopolskie). Pojazd pożarniczy jadący na akcję w pewnym momencie wypadł z drogi i przewrócił się na bok. Okazuje się, że kierowca wozu strażackiego był kompletnie pijany. O sprawie poinformował portal remiza.pl.
W piątek 19 grudnia doszło do niebezpiecznego zdarzenia z udziałem wozu strażackiego. Około godz. 10.00 jednostka OSP Borek Szlachecki została zadysponowana do interwencji związanej z upadkiem z wysokości.
Jak opisuje portal remiza.pl, podczas dojazdu kierowca Steyera stracił kontrolę nad pojazdem, co spowodowało, że auto zsunęło się do rowu i przewróciło się na bok. W pojeździe znajdowało się czterech strażaków. Jeden z nich doznał obrażeń i został przewieziony do szpitala.
Pijany strażak za kierownicą
We wtorek, 23 grudnia portal remiza.pl poinformował, że strażak-ochotnik kierujący wozem strażackim, był kompletnie pijany - badanie wykazało prawie dwa promile alkoholu. Tę informację w rozmowie z portalem potwierdziła st.asp. Katarzyna Boroń z krakowskiej policji.
Nie wiedział, że się nagrywa. Bezczelne zachowanie kierowcy
Zniszczony wóz został odholowany przez Specjalistyczną Grupę Ratownictwa Technicznego KRAKÓW-2. Sprawą zajęli się policjanci z komisariatu w Skawinie.
Przypomnijmy: to kolejne podobne zdarzenie. W październiku pijany strażak z Komendy Powiatowej PSP w Kolbuszowej potrącił 50-letnią kobietę na przejściu dla pieszych i uciekł z miejsca zdarzenia. Złapano go po kilkudziesięciu minutach, na parkingu w Mielcu.
50-latka doznała rozległych obrażeń ciała. 47-letni kierowca trafił do aresztu. Badanie alkomatem wykazało u niego blisko trzy promile w wydychanym powietrzu. Śledztwem zajęła się Prokuratura Rejonowa w Mielcu.