Wracał z wesela i potrącił pieszego. Nawet się nie zatrzymał
Adam P. po weselu u znajomych w Łaszczowie (woj. lubelskie) wracał do domu samochodem. Podczas jazdy potrącił pieszego i uciekł z miejsca wypadku. Poszkodowany mężczyzna w wyniku poniesionych obrażeń zmarł. 62-latkowi grozi do 12 lat więzienia.
Do tragedii doszło w ubiegły weekend w nocy z soboty na niedzielę w miejscowości Józefówka pod Tomaszowem Lubelskim (woj. lubelskie). Ze wstępnych ustaleń policjantów wynikało, że znajdujący się na jezdni 52-letni mieszkaniec powiatu krasnostawskiego został potrącony przez nieznany pojazd. Kierujący nie udzielił pomocy poszkodowanemu i uciekł z miejsca zdarzenia, nie wzywając na miejsce służb ratunkowych.
Czytaj także: Weszli do sauny w Szaflarach. Trafili do szpitala
Są w KGW. Oto co mówią o zaangażowaniu młodzieży
W wyniku poniesionych obrażeń 52-latek zmarł na miejscu. Decyzją prokuratora, ciało 52-letniego pieszego zostało zabezpieczone celem przeprowadzenia sekcji. Do wypadku doszło w terenie zabudowanym, ale nieoświetlonym. Pieszy szedł drogą i nie posiadał żadnych elementów odblaskowych.
Czytaj także: Morderstwo sprzed 10 lat. Matka odnalazła ciało 13-latki
Skrupulatna praca tomaszowskich kryminalnych już następnego dnia doprowadziła do ustalenia i zatrzymania sprawcy wypadku. Mężczyzna w chwili zatrzymania miał 1,5 promila alkoholu w organizmie. Policjanci przeprowadzili z udziałem Adama P. czynności procesowe, zabezpieczyli także pojazd marki Mercedes, którym w chwili wypadku poruszał się sprawca.
63-letni kierujący usłyszał już zarzuty prokuratorskie oraz wystosowany został wobec niego wniosek o tymczasowy areszt - infromuje sierżant sztabowy Małgorzata Pawłowska z lubelskiej policji.
Za spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym i ucieczkę z miejsca zdarzenia 63-letniemu mężczyźnie grozi kara do 12 lat pozbawienia wolności.