Anna Piątkowska-Borek
Anna Piątkowska-Borek| 

Wybory 2020. Będą protesty? To one mogłyby doprowadzić do III tury wyborów

34

W Polce może dojść do III tury wyborów? Ten scenariusz jest prawdopodobny. Problemy z głosowaniem korespondencyjnym, zwłaszcza za granicą, mogą być podstawą do zgłaszania protestów wyborczych.

Wybory 2020. Będą protesty? To one mogłyby doprowadzić do III tury wyborów
Wybory 2020. Czy będa protesty wyborcze? (PAP, Darek Delmanowicz)

PKW podała oficjalne wyniki wyborów prezydenckich w poniedziałek 13 lipca wieeczorem. Andrzej Duda zdobył 51,03 proc. głosów, natomiast Rafał Trzaskowski - 48,97 proc. Frekwencja wyborcza w II turze wyborów 2020 wyniosła 68,18 proc.

Problemy z głosowaniem za granicą. Polonia zapowiada protesty wyborcze

Polacy, którzy przebywają za granicą, mieli problemy z głosowaniem. W wielu przypadkach do wyborców nie trafiły pakiety wyborcze, a zdarzało się też, że w kraju, gdzie chcieli zagłosować, nie utworzono w ogóle obwodu do głosowania. Polonia zamierza więc zgłaszać protesty wyborcze.

Protest wyborczy. Ile czasu jest na głoszenie?

Na ewentualne złożenie protestów wyborczych jest 3 dni od daty podania oficjalnych wyników przez PKW. Oznacza to, że termin składania protestów upływa w czawartek 16 lipca. Następnie Sąd Najwyższy ma 21 dni na rozpatrzenie protestów. Zajmuje się tym 3 sędziów w postępowaniu nieprocesowym, którzy wydają opinię w formie postanowienia w sprawie protestu. Jeśli SN nie zdąży do 6 sierpnia, gdy upływa obecna kadencja Prezydenta RP, może dojść do sytuacji, że wybory 2020 trzeba będzie powtórzyć.

Protesty wyborcze należy wnosić do Sądu Najwyższego. Za granica można je przekazać właściwemu konsulowi, a na polskim statku morskim - kapitanowi statku.

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić