Wybory w Mołdawii. W Gagauzji nie chcą drażnić Putina. "Przyjdzie tu"
W Komracie, stolicy Gagauzji, mieszkańcy wyrażają rozczarowanie proeuropejskim rządem Mołdawii i podkreślają potrzebę dobrych relacji z Rosją. PAP zrelacjonowała nastroje tuż przed wyborami parlamentarnymi. Co Gagauzi mówią o Władimirze Putinie?
W centrum Komratu, gdzie stoi pomnik Lenina, atmosfera przedwyborcza różni się od tej w Kiszyniowie. Mieszkańcy regionu znanego z prorosyjskich sympatii otwarcie krytykują obecne władze i deklarują niechęć wobec prezydentki Mai Sandu.
Wielu mieszkańców Gagauzji uważa, że rząd nie dba o ich potrzeby. Wśród lokalnej społeczności często powtarza się opinia: "Każdy, byle nie Sandu" . Sprzedawczyni w lokalnym sklepie wyjaśniła, dlaczego.
U nas żyje się biednie, a rząd w ogóle o nas nie dba. W czasach Dodona czy Voronina przynajmniej zasiłki podwyższali, a teraz nic - przytacza PAP.
Dlaczego Niemcy nie chcą BLIKa? "Płatności wiążą się z geopolityką"
Mieszkańcy regionu podkreślają, że najważniejszy jest pokój i nie chcą, by dotknęła ich wojna. W takim przekonaniu utwierdziła ich sytuacja na Ukrainie. Jak przekazała mołdawska handlarka, jej rodacy "nie chcą drażnić Putina".
Przecież wszyscy wiedzą, że jak on sobie coś postanowi, to to zrobi. Przyjdzie tu. Proszę spojrzeć na Ukrainę, ile ludzi codziennie tam ginie. Tutaj nikt tego nie chce — stwierdziła.
Nie bez znaczenia jest współpraca — zarówno z szeroko pojętym Zachodem, jak i samą Rosją. Choć Unia Europejska realizuje w Gagauzji liczne projekty rozwojowe, mieszkańcy często nie dostrzegają tych działań. Skomentował to Tomasz Horbowski z Fundacji Solidarności Międzynarodowej.
To jest absolutna nieprawda, że UE nie pomaga Gagauzji, bo region ten od lat jest wspierany przez szereg projektów i inwestycji — oznajmił w rozmowie z PAP.
Wybory w Mołdawii. "Czują, że wypada chwalić Rosję"
Z kolei dziennikarka Elena Celac przekonywała, że mieszkańcy newralgicznej części Mołdawii "czują, że wypada chwalić Rosję" - nawet jeśli realna pomoc przychodzi z państw zachodnich.
W Gagauzji wciąż silny jest wizerunek Ilana Sora (biznesmena i polityka z bloku prorosyjskiego), który poprzez wsparcie socjalne zdobywał poparcie. Nawet jeśli jego działania bywały krytykowane jako nieuczciwe, dzielenie się z mieszkańcami zdobywało mu przychylność.
W niedzielę 28 września w Mołdawii odbywają się wybory parlamentarne, a w regionie Gagauzji spodziewany jest wysoki wynik sił prorosyjskich — opozycyjnych wobec obecnych władz.
Źródło: PAP