Wyciągnęła regulamin i udowodniła. WARS zabrał głos
WARS odniósł się do zachowania pracownicy wagonu restauracyjnego na linii pociągu relacji Gdynia - Bielsko-Biała. Kobieta, powołując się na regulamin, zabroniła korzystania z laptopów. - Zdarza się, że gdy wagon jest częściowo pusty, a pasażer nie utrudnia korzystania ze stolika innym, pracownik nie interweniuje od razu lub robi to w łagodniejszej formie - mówi o2.pl Wiktoria Kujawa z WARS. I ujawnia, jak pasażerowie reagują na egzekwowanie regulaminu.
Podczas jazdy pociągiem relacji Gdynia - Bielsko-Biała spotkała mnie zaskakująca sytuacja. Pracownica wagonu restauracyjnego zabroniła korzystania z laptopów w trakcie spożywania posiłków.
Kobieta w kategoryczny sposób wskazała na regulamin (obowiązujący od 2023 roku), który stanowi, że w wagonach restauracyjnych nie można używać komputera czy tabletów.
Odkrycie w aucie przy A2. Porzucony pojazd skrywał tajemnicę
Nie może pan używać laptopa. Nie będę brała odpowiedzialności za pana sprzęt. Kto będzie za niego odpowiadał, jak się zniszczy? - mówiła kobieta, dodając, że "w WARS musi być płynny ruch". Pracownica wagonu restauracyjnego dodała, że "ludzie bywają różni" na sugestię, że zwykle obsługa konduktorska nie egzekwuje tego przepisu i wydaje się on martwy.
Poprosiłem przedstawicieli WARS o wyjaśnienia, dlaczego zakaz korzystania z laptopów jest tak rzadko egzekwowany przez pracowników wagonów restauracyjnych oraz obsługę konduktorską. Okazuje się, że wynika to z podejścia pracownika i bieżącej sytuacji.
Zakaz korzystania z laptopów i tabletów w wagonie gastronomicznym wynika z zapisów regulaminu WARS i ma na celu umożliwienie jak największej liczbie pasażerów skorzystanie z miejsc siedzących podczas posiłku. W praktyce jednak obsługa musi łączyć egzekwowanie przepisów z bieżącą oceną sytuacji - na przykład obłożenia wagonu, dynamiki ruchu pasażerów czy ich zachowania - tłumaczy w rozmowie z o2.pl Wiktoria Kujawa, specjalista ds. marketingu WARS.
Kujawa wyjaśnia, że "gdy wagon jest częściowo pusty, a pasażer nie utrudnia korzystania ze stolika innym, pracownik nie interweniuje od razu lub robi to w łagodniejszej formie". Co ciekawe, w pociągu relacji Gdynia - Bielsko-Biała w WARS-ie siedziały (łącznie ze mną) trzy osoby.
Zawsze jednak pracownik ma prawo - i obowiązek - przypomnieć o zasadach, jeśli sytuacja może ograniczać dostępność miejsc dla innych gości - zaznacza przedstawicielka WARS.
Pasażerowie pociągu, w którym jechałem byli zaskoczeni, że w wagonach restauracyjnych nie wolno używać dużej elektroniki. Część uważa to za bezsensowny zakaz, inni wyrazili swoje poparcie dla pomysłu. Czy zwykle WARS spotyka się ze zrozumieniem dla zasad panujących w wagonach restauracyjnych?
Większość pasażerów podchodzi do zasad ze zrozumieniem, zwłaszcza kiedy zostanie im uprzejmie wyjaśnione, dlaczego taki przepis istnieje. Zdarzają się jednak skargi lub zdziwienie - głównie od osób, które nie były świadome istnienia ograniczeń. Starannie szkolimy naszych pracowników, aby tłumaczyli te sytuacje spokojnie i rzeczowo, tak jak to miało miejsce w pana przypadku. Zależy nam, aby goście czuli się w wagonie gastronomicznym komfortowo, nawet jeśli okazuje się, że pewne oczekiwania kolidują z regulaminem - dodaje Wiktoria Kujawa.
Pewne kontrowersje wzbudził fakt, że w regulaminie są uwzględnione laptopy i tablety, a nie ma np. smartfonów. Część pasażerów podkreślała, że to użytkownicy tych sprzętów najdłużej przesiadują w wagonach restauracyjnych.
- Regulamin wymienia laptopy i tablety, ponieważ są to urządzenia, które wymagają rozłożenia na stoliku, ograniczają przestrzeń do spożywania posiłków, często wiążą się z dłuższym, "pracowym" korzystaniem z miejsca i mogą utrudniać rotację gości - wyjaśnia pracownica WARS. Kujawa dodaje jednocześnie, że "smartfon to urządzenie znacznie mniejsze, nie blokujące stolika i funkcji wagonu gastronomicznego.
Stąd brak formalnego zakazu w regulaminie - mówi Kujawa w rozmowie z o2.pl.
Czy pasażer musi spieszyć się z posiłkiem? WARS wyjaśnia
Kobieta, która zwracała uwagę na korzystanie z laptopa twierdziła, że "pasażer powinien szybko zjeść i opuścić wagon restauracyjny". Z odpowiedzi WARS wynika, że w jej wyjaśnieniach nie wszystko jest prawdziwe.
Rozumiemy, że niektóre napoje - jak piwo - z natury spożywa się wolniej. Regulamin, obejmujący zakaz używania laptopów i tabletów, nie odnosi się jednak do tempa konsumpcji, lecz do charakteru miejsca. Wagon gastronomiczny ma być przestrzenią krótkiego odpoczynku i spożywania posiłku, a nie strefą pracy czy dłuższego zajmowania stolika. Gdybyśmy zezwolili na korzystanie z laptopów podczas wolniejszego picia napoju, w praktyce prowadziłoby to do stałego rozciągania czasu pobytu w wagonie, co ograniczałoby liczbę miejsc dostępnych dla innych pasażerów - powiedziała w rozmowie z o2.pl przedstawicielka WARS.
Marcin Lewicki, dziennikarz o2.pl